Konstytucjonalista: Żeby przeszukać biuro posła konieczna jest zgoda Sejmu
  Dr Ryszard Piotrowski odniósł się do dzisiejszego wystąpienia Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta dotyczącego przeszukania w biurze posła Jana Burego. - Jeśli prowadzimy postępowanie w sprawie i dochodzimy do wniosku, że trzeba przeszukać biuro posła, to wcześniej trzeba wystąpić do Sejmu o uchylenie immunitetu - wskazał konstytucjonalista.
Dr Piotrowski: Działania prokuratury prowadzą do obejścia przepisów dotyczących immunitetu
- Podnoszone są tu dwa argumenty, że postępowanie nie było przeciwko posłowi, a w sprawie oraz że przeszukanie nie stanowi naruszenia immunitetu – zauważył konstytucjonalista. Dr Piotrowski wskazał, że argumentacja ta, jak i działania prokuratury są o tyle niedopuszczalne, że prowadzą do obejścia przepisów dotyczących ochrony posła, która przysługuje mu z tytułu posiadanego immunitetu.
"Nietykalność jest naruszona, bo poseł nie może się temu działaniu przeciwstawić"
- Jeśli nastąpi przeszukanie, to będzie prowadzone postępowanie karne - dodał. Zdaniem dr. Piotrowskiego również drugi argument przywołany przez Seremeta nie jest zgodny ze stanem faktycznym. - Nietykalność jest naruszona, bo poseł nie może się temu działaniu przeciwstawić - przekonywał.
Konstytucjonalista zwrócił uwagę na powagę tego rodzaju działań prokuratury. - To nie są żary, tu chodzi o prawo przedstawicieli narodu do ochrony przed próbą tłumienia działań opozycji – dodał.
"Sąd rozstrzygnie tę sprawę po pewnym czasie, zaś skutki polityczne są natychmiastowe"
Odnosząc się do stwierdzenia Seremeta, jakoby sąd miał rozstrzygnąć nieprawidłowości w działaniu prokuratury, powiedział, że jest to teza trudna do zaakceptowania. - Sąd rozstrzygnie tę sprawę po pewnym czasie, zaś skutki polityczne są natychmiastowe – ocenił, dodając, że sąd nie może dowolnie decydować o sprawie immunitetu i ma w tej dziedzinie ograniczenia.
"Immunitet polega na tym, żeby posłowie mogli sprawować powierzone zadania bez zagrożenia wywieraniem nacisku przez władzę wykonawczą"
Zdaniem Piotrowskiego podejście do immunitetu stanowi o poziomie demokracji w danym kraju. 
- Historia immunitetu sięga XIV wieku. Jego sens polega na tym, aby umożliwić przedstawicielom narodu sprawowanie powierzonych zadań bez zagrożenia wywieraniem nacisku przez władzę wykonawczą, która właśnie środkami przymusu dysponuje – mówił, dodając, że jeśli się okaże, że przedstawiciele nie mogą być suwerenni w swoich decyzjach, to tracą legitymację.
Polecamy Tu się Mówi. A. Klarenbach
Wiadomości
Najnowsze
  
Marian Banaś pod okiem śledczych. Moze dostać zarzuty za nakłanianie do przestępstwa
  
Zdaniem wiceministra Mazura sędziowie komunistyczni są praworządni, a obecna KRS niekonstytucyjna
  
Ziobro ostro w Republice: kolejny element igrzysk organizowanych przez Tuska