Komisja Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego jednoznacznie potępiła inicjatywę Nord Stream 2 jako wyjątkowo szkodliwą wobec UE. Europosłowie sugerują, aby jak najszybciej wstrzymać jego budowę. Rosję skrytykowano również za działania na Morzu Bałtyckim.
Komisja PE przyjęła sprawozdanie "Stan stosunków politycznych między UE a Rosją". Kontrsprawozdawcą dokumentu jest europoseł Anna Fotyga (PiS).
– Prawie cztery lata temu byłam współautorką ostatniego dokumentu na temat stosunków UE-Rosja. Niestety, zarysowane wówczas przez nas zagrożenia stały się dzisiejszą rzeczywistością. W moim przekonaniu Zachód nie powinien jedynie poprzestać na powstrzymywaniu dalszej rosyjskiej agresji, lecz zmusić Rosję do pokrycia kosztów dotychczasowych agresywnych działań, do powrotu do stanu sprzed agresji na Ukrainę i nielegalnej aneksji Krymu. Bez stanowczej reakcji nie zatrzymamy ofensywy Kremla – wskazała po głosowaniu Fotyga.
– Cieszę się, iż dokument jasno wskazuje, iż Rosji nie można traktować jako "strategicznego partnera". Udało się nam uzyskać zapisy o konieczności zablokowania Nord Stream 2, dostrzeżeniu zagrożeń ze strony militaryzacji Obwodu Królewieckiego czy też potępieniu zbrodni sowieckich – tłumaczyła europoseł.
Ze sprawozdania wynika, że Nord Stream 2 zwiększa zależność Wspólnoty od rosyjskiego gazu, zagraża wewnętrznemu rynkowi UE i nie jest zgodny z jej polityka energetyczną. Jasno wskazuje się, że inicjatywą należy jak najszybciej zatrzymać.
W raporcie zwrócono również uwagę na naruszanie przez Rosję przestrzeni powietrznej i wód terytorialnych państw Morza Bałtyckiego. Dokument także z "całą mocą potępia rosyjskie naciski na Białoruś, zmierzające do nakłonienia tego państwa do faktycznego zrzeczenia się niepodległości".
Omówienie raportu nastąpi na marcowej sesji plenarnej PE.