Przejdź do treści
Komisja Europejska: zmiany w przepisach migracji. UE stawia na solidarność krajów
PAP/EPA/VANGELIS PAPANTONIS

KE przedstawiła propozycje zmian w prawie dotyczącym migracji oraz systemu azylowego UE. Reformy mają odciążyć państwa południa Europy, które są pod największa presją. Komisja chce wprowadzić zasadę "obowiązkowej solidarności" i położyć nacisk na deportacje.

Prace nad inicjatywą trwały od miesięcy. To jeden z najważniejszych projektów obecnej Komisji pod kierownictwem Ursuli von der Leyen. UE próbuje zreformować politykę migracyjną od lat, ale sprawa ta spowodowała ogromne podziały między państwami członkowskimi. W efekcie nie udało się wypracować porozumienia w sprawie poprzednich propozycji, które zakładały m.in. obowiązkową relokację uchodźców.

Dzisiejsza sytuacja jest według członków komisji zupełnie inna niż ta, w jakiej UE była w 2015 r., gdy przedostało się do niej nielegalnie 1,8 mln osób., a 90 proc. z nich było uchodźcami. Wówczas Bruksela położyła nacisk na obowiązkową relokację, ale system ten nie sprawdził się.

Oglądaj na żywo konferencję prasową przewodniczącej Komisji Europejskiej @vonderleyen, która prezentuje nowy pakt migracyjny ????#MigrationEU ???????? https://t.co/OA0StLibBi

— Komisja Europejska #SOTEU (@EUinPL) September 23, 2020

- 2,4 mln migrantów przyjeżdża legalnie i ma pozwolenia na pobyt w UE. Przyjeżdżają, aby tu pracować, brać śluby i studiować, a w tej grupie są też uchodźcy. Co roku około 1 mln wyjeżdża z UE, co sprawia, że mamy 1-1,5 mln osób netto więcej osób. Potrzebujemy ich i to nie jest problem. W mojej propozycji skupiamy się na tych, którzy dostają się do UE nielegalnie" - powiedziała dziennikarzom unijna komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson.

- W propozycji mocno kładziemy nacisk na powroty - zaznaczyła komisarz.

Z szacunków Komisji wynika, że z tych, którzy obecnie dostają się do UE nielegalnie około 2/3 to migranci ekonomiczni, którzy nie będą mieli prawa do azylu. Takie osoby będą musiały zostać odesłane.

Komisja proponuje m.in. wprowadzenie szybkiej ścieżki, by w procedurze granicznej zdecydować, czy dana osoba ma szanse na azyl. Jeżeli nie - w ciągu 12 tygodni wydawana byłaby decyzja o powrocie.

Instytucja chce też zharmonizowania procedur dotyczących migrantów. Gdy ktoś dostanie się do UE nielegalnie, będzie musiał przejść przez szereg procesów przesiewowych. W jego ramach ma odbyć się rejestracja, pobranie odcisków palców, zbadanie stanu zdrowia, kontrola bezpieczeństwa i złożenie wniosku azylowego. Dopiero wtedy zapadnie decyzja, czy osoba taka będzie kwalifikowana do procedury granicznej, w ramach której decyzja o umożliwieniu pozostania w UE zostanie podjęta bardzo szybko, czy do normalnej procedury azylowej.

Osoby z krajów, z których akceptowane jest bardzo mało wniosków o azyl (mniej niż 20 proc.), np. z Tunezji czy Maroka, będą kierowane do procedury granicznej.

- Mam nadzieję, że dzięki temu ludzie dwa razy się zastanowią, zanim zdecydują się na ryzykowanie życie i opłacanie przemytników, bo w procedurze granicznej zostaną szybko odesłani z powrotem, jeśli nie będą mieli prawa do azylu - zaznaczyła komisarz.

KE proponuje rozwiązania dotyczące tego, który kraj członkowski będzie odpowiedzialny za rozpatrzenie wniosku azylowego. Teraz jest to obowiązkiem pierwszego państwa, do którego dostał się uchodźca. Na taki system (regulowany rozporządzeniem dublińskim) narzekają jednak mocno kraje południa Europy, które są na pierwszej linii fali migracyjnej. Na zmianę tej zasady nie było jednak zgody w UE w ostatnich latach.

Komisja chce też zmniejszyć liczbę nielegalnym migrantów, oferując więcej legalnych ścieżek dostania się do UE, by migranci nie korzystali z usług przemytników. Jednym ze sposobów ma być umożliwienie np. gminom, miastom czy kościołom oferowanie możliwości przyjmowania uchodźców. Systemy takie funkcjonują już w niektórych krajach, np. w Kanadzie czy Irlandii.

Aby nowe zasady stały się prawem, będą musiały się zgodzić na nie państwa członkowskie oraz Parlament Europejski.

 

PAP

Wiadomości

Ujawniamy! List od pani Urszuli więzionej od pół roku, tak jak ks. Michał Olszewski

12-letni chłopiec uratował ojca przed ... niedźwiedziem

Niemieccy żołnierze w Polsce. Tusk wie więcej niż Berlin

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

Młodzi ludzie uratowali kościół przed powodzią

Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy

Policja zatrzymała pijanego ojca, który opiekował się dzieckiem!

Bagiński: strategia Tuska wobec kataklizmu to strategia picu i rozpaczliwe ratowanie wizerunku

Rada Muzeum Historii Polski staje w obronie dyrektora, którego chce odwołać koalicja 13 grudnia

Most nad rzeką Bóbr na DK94 został otwarty

Najnowsze

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Ujawniamy! List od pani Urszuli więzionej od pół roku, tak jak ks. Michał Olszewski

12-letni chłopiec uratował ojca przed ... niedźwiedziem

Niemieccy żołnierze w Polsce. Tusk wie więcej niż Berlin