W środę Komisja Europejska zaproponowała projekt dyrektywy UE, która ma zapewnić jednolite standardy ustalania odpowiednich płac minimalnych we Wspólnocie. Unijni urzędnicy podkreślają, że nie chodzi o ustalanie wysokości takiej płacy.
Projekt zakłada, że kraje, w których obowiązują ustawowe płace minimalne, będą musiały wprowadzić "przejrzyste i stabilne kryteria ustalania płacy minimalnej oraz regularnie i terminowo aktualizować te kryteria".
- Pracownicy powinni mieć dostęp do odpowiedniej płacy minimalnej i przyzwoitego poziomu życia. To, co dzisiaj proponujemy, to ramy dla płacy minimalnej, przy pełnym poszanowaniu tradycji narodowych (...). Poprawa warunków pracy i życia nie tylko ochroni naszych pracowników, ale także pracodawców, którzy płacą przyzwoite pensje - powiedziała szefowa KE Ursula von der Leyen.
Płace minimalne istnieją obecnie we wszystkich państwach członkowskich UE. W 21 krajach obowiązuje ustawowe wynagrodzenie minimalne, a w sześciu państwach członkowskich (Dania, Włochy, Cypr, Austria, Finlandia i Szwecja) płaca minimalna jest chroniona wyłącznie na mocy układów zbiorowych.
Proponowana dyrektywa ma na celu promowanie negocjacji zbiorowych - z organizacjami pracodawców i związkami zawodowymi - dotyczących wynagrodzeń we wszystkich państwach członkowskich. Zdaniem KE negocjacje zbiorowe odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu odpowiedniej ochrony płacy minimalnej. Państwa, w których są one popularne, jak kraje skandynawskie, mają mniejszy odsetek pracowników o niskich płacach, wyższe płace minimalne w stosunku do mediany, wykazują niższe nierówności płacowe i wyższe płace niż inne.
Projekt zakłada, że kraje, które mają system rokowań zbiorowych przy ustalaniu poziomów płac - Szwecja, Dania, Finlandia, Austria, Włochy i Cypr - powinny zagwarantować, że 70 proc. ich pracowników jest objętych takimi układami.
Proponowana dyrektywa zakłada coroczne przedstawianie Komisji przez państwa członkowskie informacji dotyczących ochrony płacy minimalnej.