Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un wezwał do określenia Korei Płd. w konstytucji jako „niezmiennie głównego wroga” i wpisania zobowiązania do „całkowitego zajęcia” jej terytorium w przypadku wojny – podała rządowa agencja KCNA. Władze w Seul zapowiedziały „wielokrotnie mocniejsze ukaranie” Północy w przypadku prowokacji.
Według KCNA, w przemówieniu wygłoszonym przed Najwyższym Zgromadzeniem Ludowym Kim Dzong Un wezwał również do zakazania wyrażeń opisujących dwie Koree jako „ten sam naród”, a także do usunięcia z konstytucji niektórych terminów, takich jak „pokojowe zjednoczenie”. „Moim zdaniem możemy określić w naszej konstytucji kwestię całkowitego zajęcia, podporządkowania i odzyskania Korei Płd. oraz przyłączenia jej jako części terytorium naszej Republiki w przypadku wybuchu wojny na Półwyspie Koreańskim” – cytuje Kima agencja KCNA.
„Jeśli Korea Płd. zaatakuje nasze terytorium, przestrzeń powietrzną i wody nawet o 0,001 milimetra, uznamy to za prowokację wojenną” – wyjaśnił Kim. Na groźby płynące z Pjongjangu zareagował prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol, który stwierdził, że „obecny rząd Republiki Korei różni się od wszystkich poprzednich rządów”.
„Nasze wojsko ma przytłaczającą zdolność reagowania. Jeśli Korea Płn. nas sprowokuje, ukarzemy ją wielokrotnie mocniej” - powiedział Jun podczas spotkania gabinetu.
Kim nakazał demontaż „pozostałości minionej epoki”, w tym „bolesnego dla oczu” Łuku Zjednoczenia w Pjongjangu, upamiętniającego propozycje zjednoczenia Korei przedstawiane przez swojego dziadka, założyciela KRL-D Kim Ir Sena. Kim Dzong Un wskazał również na potrzebę „fizycznego i całkowitego” odcięcia północnej strony transgranicznych torów kolejowych do „nieodwracalnego poziomu” – dodaje agencja Yonhap. Zgodnie z nowym kierunkiem, Pjongjang postanowił również zlikwidować trzy agencje związane z promowaniem międzykoreańskiego dialogu i współpracy – Komitet na rzecz Pokojowego Zjednoczenia Kraju, Krajowe Biuro Współpracy Gospodarczej i Międzynarodową Administrację Turystyczną Kumgangsan.
Stosunki między obiema Koreami są obecnie najgorsze od dziesięcioleci. W ubiegłym roku Pjongjangowi udało się umieścić na orbicie satelitę szpiegowskiego po otrzymaniu, według Seulu, rosyjskiej pomocy technologicznej w zamian za dostawy broni do Rosji na potrzeby agresji Moskwy na Ukrainę. Na początku stycznia Pjongjang przeprowadził ćwiczenia artyleryjskie z użyciem ostrej amunicji w pobliżu wysp Korei Płd., po tym jak pod koniec grudnia ub.r. Kim nakazał przyspieszenie przygotowań wojskowych do „wojny, która może rozpocząć się w każdej chwili”.