Mężczyzna wjechał w grupę piłkarzy i kibiców. Sprawca zemścił się w ten sposób za porażkę swojego zespołu. Policja zatrzymała 35-latka.
Do incydentu doszło w Walii po meczu pomiędzy Cornelly United i Magram w wiosce North Cornelly w hrabstwie Bridgend. Gospodarze wygrali 5:0. Po końcowym gwizdku sędziego 35-latek wjechał BMW na murawę i taranował świętujących piłkarzy i kibiców, po czym uciekł, ale został złapany w sąsiedniej wiosce Pyle.
Rannych zostało jedenaście osób w wieku od 14 do 18 lat. Lokalne media wskazują, że w najcięższych stanie się jeden z chłopców, który miał stracić czucie w prawej połowie ciała.
– To było straszne – relacjonował Joe Jones, sekretarz Cornelly United. – Rodzice natychmiast rzucili się na pomoc. Dwóch chłopców ma złamania, a pozostali liczne rany – wskazał.
Sprawca ataku, kibic drużyny Magram, trafił do aresztu. Policja zaapelowała do świadków o przesyłanie ewentualnych nagrań przedstawiających incydent.