Rząd Belgii chce zapewnić każdemu z 11 milionów obywateli prewencyjną dawkę jodu. Tabletki miałyby w razie katastrofy nuklearnej stanowić zabezpieczenie przed skutkami uszkodzenia tarczycy.
Władze belgijskie wprowadziły już przydzielanie ochronnych tabletek z jodem, ale dotychczas działania te były ograniczone do obszarów o promieniu ok 20 km wokół dwóch belgijskich elektrowni atomowych, ośrodków badań oraz terenów sąsiadujących z holenderskimi siłowniami atomowymi.
Belgijska Rada ds. Zdrowia domaga się profilaktycznego wprowadzenia przydziału tabletek z jodyną w obszarach o promieniu 100 km od miejsc potencjalnego skażenia. W przypadku Belgii oznacza to w praktyce objęcie przydziałem każdego mieszkańca kraju.
W chwili obecnej nie wiadomo jeszcze, jaki będzie koszt rozszerzonego programu prewencyjnego, ani kiedy miałby się on rozpocząć.
W przypadku skażenia nuklearnego do atmosfery przedostaje się duża ilość radioaktywnego izotopu jodu. Jod podawany w tabletkach blokuje wchłanianie radioaktywnego pierwiastka z atmosfery, chroniąc w ten sposób gruczoł tarczycy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ewakuacja elektrowni atomowej Tihange w Belgii
Ponikiewicz: W Czarnobylu są miejsca, gdzie poziom radioaktywności jest nawet niższy niż w Polsce