Prezydent Ekwadoru Daniel Noboa zgłosił w czwartek projekt zmiany konstytucji, by znów umożliwić rozmieszczenie zagranicznych baz wojskowych na terenie kraju. Uzasadnił to walką z przestępczością narkotykową. Przed wprowadzeniem zakazu w Ekwadorze działały bazy USA.
Projekt przewiduje wykreślenie z ustawy zasadniczej większości artykułu 5., w którym zakazano "tworzenia zagranicznych baz wojskowych i zagranicznych instalacji dla celów wojskowych", a także "przekazywania krajowych baz wojskowych zagranicznym siłom zbrojnym".
Zakaz wprowadzono pod rządami lewicowego prezydenta Rafaela Correi w 2007 roku, a rok później wpisano do konstytucji. Correa nie przedłużył też umowy, która pozwalała USA korzystać z bazy lotniczej w mieście Manta na południowym zachodzie Ekwadoru, używanej przez Amerykanów w latach 1999-2009.
Noboa, który objął funkcję od 2023 roku i przygotowuje się do startu w wyborach prezydenckich w 2025 roku, twierdził, że delegalizacja amerykańskich baz wojskowych na terenie Ekwadoru oznaczała "oddanie kraju handlarzom narkotyków" i była "pierwszym paktem z ponadnarodową przestępczością".
"W ponadnarodowym konflikcie potrzebujemy odpowiedzi krajowej i międzynarodowej" – powiedział na nagraniu dotyczącym projektu nowelizacji konstytucji, zamieszczonym w sieci X.
Ekwador, do niedawna uznawany za oazę spokoju w, stał się w ostatnich latach jednym z najniebezpieczniejszych krajów regionu, co przypisywane jest działalności gangów szmuglujących narkotyki z Ameryki Południowej do USA i Europy. Noboa ogłosił w tym roku stan "wewnętrznego konfliktu zbrojnego" i wysłał wojsko do walki z gangami, które uznał za organizacje terrorystyczne.
Źródło: PAP
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!