W nocy z wtorku na środę na terenie moskiewskiej cerkwi św. Piotra i Pawła wybuchł wielki pożar. Czy to sabotaż Ukraińców, zemsta za wojenne zbrodnie, które dokonują w ich ojczyźnie? A może zwykły przypadek?
Cerkiew św. Piotra i Pawła znajduje się w dzielnicy Moskwy Lefortowo. Ogień zajął ponad 150 m kwadratowych zabudowań świątynnych, a także budynek znajdujący się obok cerkwi. Z ogniem walczy straż pożarna, nie ma jeszcze informacji o stratach czy ewentualnych ofiarach.
#RUSSIA: Downtown #Moscow next to the #Kremlin - Church of Peter & Paul has been set on fire. As the Russian Orthodox "Church" is run by the FSB & #Putin's mafia. This is not a surprise. #RussianResistance ✊ pic.twitter.com/g89aCOOxCA
— Igor Sushko (@igorsushko) May 24, 2022
Pierwsza, drewniana cerkiew w tym miejscu powstała w 1613 roku. W wyświęceniu tego obiektu sakralnego 5 maja tego roku brał udział car Mikołaj I. W 1711 zastąpiono świątynią murowaną z trzema ołtarzami. Cerkiew słynie z oryginalnego XVIII-wiecznego wyposażenia. Od początku swojego istnienia nie została zamknięta, służyła wiernym nawet w okresie Związku Sowieckiego.