W Kalifornii w Stanach Zjednoczonych ugaszano pożar, który wybuchł ponad dwa tygodnie temu - podała stanowa straż pożarna. Zginęło w nim co najmniej 85 osób, a ponad 200 wciąż jest poszukiwanych.
Tak zwany Camp Fire spalił prawie 62 tys. hektarów terenu i zniszczył prawie 14 tys. domów.
Według służb, trudno jest obecnie określić rzeczywisty rozmiar strat. Nieprecyzyjna może być też informacja o liczbie zaginionych. W rzeczywistości może być ich mniej. Zawyżone liczby mogą wynikać z informacji przekazywanych w panice przez bliskich osób, z którymi nie mają kontaktu.
Pożar niemal całkowicie zniszczył 27-tysięczne miasto Paradise oraz przylegające do niego mniejsze miejscowości.
Kilka dni temu w Kalifornii był prezydent Donald Trump. Tam spotkał się z poszkodowanymi oraz przedstawicielami pracujących na miejscu służb i władz.
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!