W uroczystościach upamiętniających 71. rocznicę ataku atomowego na Hiroszimę uczestniczył burmistrz tego miasta Kazumi Matsui, a także premier Japonii Shinzo Abe.
Szef japońskiego rządu podkreślił, że jego kraj był jedynym w historii państwem zaatakowanym bronią jądrową. 6 sierpnia 1944 r. amerykański bombowiec strategiczny B-29 zrzucił na Hiroszimę bombę nazywaną "Little Boy". Zebrani na uroczystości przedstawiciele i dyplomacji z kilkudziesięciu krajów uczcili pamięć ofiar minutą ciszy.
Kazumi Matsui, burmistrz Hiroszimy, wezwał światowych przywódców, aby zrobili więcej dla całkowitego zakazu użycia broni jądrowej. Jak dodał, liderzy państw i rządów powinni złożyć wizytę w Hiroszimie i Nagaski, by przekonać się, jakie są konsekwencje użycia broni masowego rażenia.
Historycy oceniają, że wybuch bomby atomowej oraz skutki promieniowania spowodowały śmierć od 90 do ponad 160 tys. mieszkańców Hiroszimy. Trzy dni później, 9 sierpnia 1944 r., Amerykanie zrzucili bombę na kolejne japońskie miasto – Nagasaki.