Izraelska policja rozbiła gang przemytników broni i przechwyciła wwieziony z Jordanii transport 120 pistoletów, kilkunastu karabinków automatycznych, setek magazynków i części zamiennych o wartości przekraczającej 1,5 mln dolarów - podał w czwartek Times of Israel. Członkami gangu byli młodzi Beduini.
Izrael boryka się z problemem przemytu z Jordanii i Zachodniego Brzegu Jordanu. Broń najczęściej przeznaczona jest dla pospolitych kryminalistów, których gangi królują obecnie wśród lokalnych przestępców. Brutalna przemoc jest szczególnie dotkliwa w społeczności arabskiej. W 2019 roku w tej grupie, liczącej 21 proc. ludności, miało miejsce 71 proc. zabójstw.
Organizacje pozarządowe, koncentrujące się na problemie arabskiej przestępczości kryminalnej, zaobserwowały ostatnio, że od początku roku do 7 października, kiedy terrorystyczny Hamas zaatakował Izrael, doprowadzając do wojny, 198 arabskich obywateli poniosło śmierć z ręki gangów. Co miesiąc padały średnio 22 ofiary. Jednak w ciągu półtora miesiąca od zamachu liczba takich przypadków spadła o 54 proc. - życie w tym czasie straciło 18 osób.
Obserwatorzy wiążą ten spadek z wojną i przypominają, że do podobnych spadków dochodziło w czasie podobnych ostrych konfliktów.