Rzecznik premiera Izraela Benjamina Netanjahu, Mark Regev, odrzucił w nocy oskarżenia palestyńskie, że Izrael jest winien załamania rokowań rozejmowych i oświadczył, że ataki rakietowe z Gazy uniemożliwiają ich dalsze prowadzenie.
Wcześniej główny palestyński negocjator na rokowania rozejmowe w Karze, Azzam al-Ahmed, oskarżył Izrael o sabotowanie rozmów poprzez odwołanie swoich negocjatorów.
Izrael odwołał negocjatorów po oskarżeniu Hamasu o złamanie dotychczasowego rozejmu.
- Proces rokowań w Kairze był uzależniony od całkowitego przerwania wszelkich wrogich działań, tak więc odpalenie rakiet z Gazy było nie tylko oczywistym pogwałceniem rozejmu, ale zniszczyło założenie, na których oparte były rozmowy - powiedział Regev.
Do zbrojnych incydentów doszło we wtorek mimo obowiązującego wówczas jeszcze 24-godzinnego zawieszenia broni, które miało wygasnąć dopiero o godz. 23 czasu polskiego.
Hamas wystrzelił ok. 40 rakiet na Izrael, w tym na rejon Tel Awiwu i Jerozolimy, a Izrael przeprowadził 35 ataków z powietrza. Obie strony oskarżają się o odpowiedzialność za złamanie rozejmu.
CZYTAJ TAKŻE: