Rahul Gandhi, lider indyjskiej opozycyjnej Partii Kongresowej, może wrócić do pracy w parlamencie. Sąd Najwyższy zawiesił wyrok skazujący, który zapadł w marcu w procesie o zniesławienie, wytoczonym temu politykowi przez premiera Indii Narendrę Modiego.
„Wyrok stał się nieprawomocny do czasu, kiedy sąd rozważy apelację i wyda ostateczną decyzję” - wyjaśnia agencja AP.
Gandhi może powrócić do parlamentu już w poniedziałek, w przeddzień debaty na temat wotum nieufności dla rządu Modiego. „Rząd, który ma większość w izbie niższej parlamentu, zapewne przetrwa głosowanie” - twierdzi portal dziennika "Hindustan Times". Opozycja ma jednak zamiar wykorzystać debatę, by wywrzeć nacisk na władze w związku z ciągnącymi się od wiosny falami przemocy na tle etnicznym w stanie Manipur.
Lider Partii Kongresowej mógł zostać usunięty z parlamentu, ponieważ został skazany na dwa lata więzienia za zniesławienie urzędującego premiera; podczas wiecu opozycji Gandhi snuł rozważania dlaczego "tak wielu złodziei ma na nazwisko Modi".
Sąd Najwyższy zawiesił wyrok ponieważ z uzasadnienia nie wynika, dlaczego Gandhi został skazany na najwyższą dopuszczalną karę; gdyby skazano go nie na dwa lata, ale na rok i 364 dni, nie zostałby pozbawiony możliwości sprawowania mandatu.
Rahul Gandhi jest wnukiem byłej premier Indii Indiry Gandhi i prawnukiem Jawaharlala Nehru, pierwszego premiera Indii. Jego Partia Kongresowa, niegdyś dominująca w indyjskiej polityce, zajmuje obecnie zaledwie 10 % miejsc w parlamencie.