Głosami demokratów Izba Reprezentantów postawiła prezydentowi Trumpowi dwa zarzuty - nadużycie władzy i obstrukcję parlamentarnego śledztwa w tej sprawie. O jego usunięciu z urzędu decydować będzie Senat. Donald Trump został trzecim prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych formalnie oskarżonym w procedurze impeachmentu.
Głosowania odbyły się po wielogodzinnej debacie. Artykuł, zarzucający prezydentowi nadużycie władzy, poparło 230 kongresmenów. Drugi - oskarżający go o utrudnianie pracy Kongresu - o jeden mniej. Do ich przegłosowania potrzebna była zwykła większość w kontrolowanej przez Demokratów i liczącej 435 parlamentarzystów Izbie Reprezentantów.
Głosowania dotyczące impeachmentu przebiegły niemal idealnie wzdłuż linii partyjnych. Decyzję kongresmenów, podobnie jak podczas posiedzeń komisji parlamentarnych w Izbie Reprezentantów, poprzedziła gorąca partyjna dyskusja.
Otwierając debatę przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi powiedziała, że prezydent "nie pozostawił wyboru" w kwestii impeachmentu.
- Wizja naszych założycieli jest zagrożona przez działania w Białym Domu - powiedziała Pelosi.
Dodała, że kongresmeni zebrali się, by "bronić demokracji".
Już po głosowaniach Pelosi będąca szefową Demokratów, oceniła, że 18 grudnia to "wielki dzień dla konstytucji USA, lecz smutny dla Ameryki".
Republikanie konsekwentnie bronili Trumpa i zarzucali Demokratom, że ich działania motywowane są polityką oraz nienawiścią wobec przywódcy USA.
- Donald Trump jest i będzie prezydentem USA - zapewniał lider Republikanów w Izbie Reprezentantów Kevin McCarthy.
Kongresmen Mike Kelly porównał procedurę impeachmentu wobec Trumpa do ataku na Pearl Harbour.
- Zanim weźmiecie udział w tym historycznym głosowaniu, na tydzień przed świętami Bożego Narodzenia, chcę, abyście o tym pamiętali: kiedy Jezus został fałszywie oskarżony o zdradę, Poncjusz Piłat dał mu możliwość zmierzenia się ze swoimi oskarżycielami - mówił kongresmen Barry Loudermilk
- Nie mają na mnie nic - powiedział Trump.
- To oni (Demokraci) powinni być postawieni w stan oskarżenia. Każdy z nich - dodał.
Stwierdził też, że Demokraci mówili o jego impeachmencie jeszcze przed wybraniem go na prezydenta USA i próbują zmienić wynik wyborów z 2016 roku.
Donald Trump jest trzecim prezydentem w dziejach USA, o którego dalszym pozostawieniu na stanowisku zadecyduje Kongres. Senat USA uniewinnił w 1868 roku Andrew Johnsona i 131 lat później Billa Clintona. Artykuły impeachmentu tego drugiego Izba Reprezentantów przegłosowała 21 lat temu - dokładnie 19 grudnia 1998 roku.
Czytaj także:
Amerykański Kongres uchwalił sankcje za Nord Stream 2