Nowym szefem ambasady RP Waszyngtonie ma zostać Bogdan Klich, w pierwszym rządzie Tuska - minister obrony, a z wykształcenia - lekarz psychiatra. Klich, którego status nie jest jeszcze określony, gdyż jego kandydatury nie uzgodniono z prezydentem Andrzejem Dudą, ma zastąpić jednego z najlepszych polskich dyplomatów Marka Magierowskiego. Magierowski, jako pierwszy przedstawiciel polskiej sceny politycznej zareagował w sieci na zamach na Donalda Trumpa. Przy tej okazji internauci przypomnieli także internetowy wpis Klicha, który jeszcze w tym miesiącu ma trafić do naszej placówki w USA.
Koalicja 13 grudnia nie kryje do którego z kandydatów na prezydenta USA w zbliżających się milowymi krokami wyborach ma bliżej. Niechęć, by nie powiedzieć - nienawiść - do Trumpa jest szczególnie powszechna w Koalicji Obywatelskiej Tuska. Określenie "przestępca" nie należy tu do najostrzejszych.
Pojawia się tu zaraz pytanie, jak rząd Tuska ma zamiar ułożyć swoje stosunki ze Stanami Zjednoczonymi w przypadku gdyby lokatorem Białego Domu został ponownie Donald Trump? Konieczność odpowiedzi na to pytanie stoi także przed Klichem, który, co teraz przypomnieli Internauci napisał o Donaldzie Trumpie tak: "Zeznania przed Kongresem o tym, że Trump chciał dołączyć do rebeliantów okupujących Kapitol, przerażają, ale nie zaskakują. Pamiętajmy, że to przyjaźń z tym niezrównoważonym i nieszanującym demokracji politykiem, miała być wg. PiS, gwarantem bezpieczeństwa Polski" - czytamy we wpisie Klicha zamieszczonym na jego profilu społecznościowym 30 czerwca 2022 roku.
"Nowy ambasador w Waszyngtonie. Wiele załatwi dla Polski?", podsumował Klicha Zygfryd Czaban.
Nowy ambasador w Waszyngtonie.
— Zygfryd Czaban (@CDzwoni) July 14, 2024
Wiele załatwi dla Polski? pic.twitter.com/VW1L0Rlw0t
Najnowsze
Antygenderowa Kemi Badenoch liderem Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii
Skandaliczny wywiad dziennikarki TVP. Internauci są oburzeni!
Wrona: kondycja szpitali miejskich w Częstochowie jest katastrofalna
Sawicki: wszystko, co robi obecny rząd, podyktowane jest wzmacnianiem niemieckiej racji stanu