W ciągu ostatniej doby z powodu Covid-19 zmarło w Hiszpanii 276 osób. W sumie z powodu infekcji SARS-CoV-2 w kraju tym odnotowano już 25 100 zgonów – poinformowało w sobotę ministerstwo zdrowia tego kraju.
Oznacza to, że łączna liczba osób, u których potwierdzono obecność SARS-CoV-2, wynosi już 216 582, co stawia Hiszpanię w czołówce państw najbardziej dotkniętych pandemią.
Jak sprecyzował resort zdrowia, pomiędzy piątkiem a sobotą przybyło 2570 pacjentów uznanych za zdrowych po przebyciu Covid-19. W sumie hiszpańskie służby sanitarne szacują grono osób, które pokonały chorobę na 117 248.
Regionami najbardziej doświadczonymi przez epidemię koronawirusa są wspólnota autonomiczna Madrytu oraz Katalonii. Do soboty zmarło tam odpowiednio 8222 i 5061 osób.
Sobota jest pierwszym od połowy marca dniem, podczas którego mieszkańcy Hiszpanii mogą wychodzić z domu w celach rekreacyjnych. Rząd zgodził się również na wychodzenie z domów osób starszych na krótkie spacery. Dotychczas z przywileju tego korzystały jedynie dzieci i ich rodzice, a także opiekunowie psów.
W sobotę do południa setki osób zostały wyproszone przez hiszpańską policję z parków w Madrycie. Władze stolicy nie zgodziły się bowiem na korzystnie z terenów zielonych miasta w celach służących rekreacji. Funkcjonariusze twierdzą też, że wiele osób nie stosuje się do nakazu zachowania dystansu wobec innych przechodniów.
Przedstawiciele policyjnych syndykatów spodziewają się, że wraz z wyznaczeniem limitów godzin na spacery i treningi liczba sankcji za lekceważenie przepisów o stanie zagrożenia epidemicznego znacząco wzrośnie. Do czwartku w Hiszpanii wystawiono z tego powodu ponad 800 tys. mandatów.