W ciągu ostatniej doby w Hiszpanii na Covid-19 zmarły 123 osoby, a łączna liczba ofiar śmiertelnych zakażenia koronawirusem wynosi w kraju 26 744 – poinformowało w poniedziałek hiszpańskie ministerstwo zdrowia. Równocześnie resort wskazał na znaczący wzrost infekcji.
Ministerstwo przypomniało, że od weekendu utrzymuje się dobowa liczba zgonów na poziomie niższym niż 200. W sobotę wyniosła 179, zaś w niedzielę 143.
Z szacunków hiszpańskich służb medycznych wynika, że w ciągu ostatnich 24 godzin zmieniła się znacząco tendencja zachorowań na Covid-19. Resort poinformował, że o ile między sobotą a niedzielą notowano zaledwie 812 nowych zakażeń, to już w ciągu ostatniej doby było ich 3046.
W sumie liczba osób zakażonych koronawirusem w Hiszpanii wzrosła do 227 436. Szacuje się, że z grona tego 137 139 pacjentów zainfekowanych SARS-CoV-2 to już osoby wyleczone.
Wśród regionów, w których dotychczas zanotowano najwięcej zgonów i zachorowań na Covid-19, znajduje się wspólnota autonomiczna Madrytu, Katalonia, Kastylia i Leon, Kastylia-La Mancha oraz Kraj Basków.
W poniedziałek do hiszpańskiej prokuratury wpłynął pozew złożony przez grupę mieszkańców stołecznej aglomeracji przeciwko premier wspólnoty autonomicznej Madrytu Isabel Ayuso. Zarzucają jej, że poprzez nieskoordynowane działania lokalnych władz doprowadzono do licznych zgonów ich bliskich, którzy przebywali w domach spokojnej starości.
Ayuso tymczasem tłumaczy wysoką liczbę zgonów i zakażeń w regionie Madrytu złym zarządzaniem kryzysem przez rząd Hiszpanii Pedra Sancheza. Zarzuca mu m.in. niedobory sprzętu medycznego i materiałów ochronnych oraz chaos podczas ich dystrybucji. Twierdzi też, że obowiązujące od połowy marca restrykcje w korzystaniu z przestrzeni publicznej wprowadzone zostały zbyt późno.