55-letni Hiszpan wykrwawił się na śmierć po ugodzeniu w nogę przez byka w czasie festiwalu, podczas którego zwierzęta są wypuszczane na ulice.
Ratusz Onda, we wschodniej hiszpańskiej prowincji Castellon, ogłosił, że zawiesi ostatni niedzielny dzień wyścigów byków po biegu z tragicznym wydarzeniem.
Lokalny serwis informacyjny Levante poinformował, że mężczyzna został zabrany do pobliskiego szpitala, ale lekarze nie zdołali go uratować.
Jest to pierwszy wypadek śmierci podczas gonitwy byków, odkąd festiwale powróciły do wielu miast w całej Hiszpanii po przerwie narzuconej przez pandemię. Pomimo sporadycznych ofiar i rosnącego sprzeciwu grup walczących o prawa zwierząt, wyścigi byków lub krów pozostają popularną tradycją.
Najbardziej znanym wydarzeniem na arenie międzynarodowej jest festiwal San Fermín w Pampelunie, który odbywał się co roku przed pandemią i obejmował osiem wyścigów w kolejnych dniach przez wąskie, brukowane uliczki północnego miasta. Jego kolejna edycja spodziewana jest w lipcu 2022 roku.