– Chciałam się zaszyć w domu z dobrą książką w towarzystwie moich psów i nigdy z niego nie wychodzić – powiedziała wczoraj Hillary Clinton, podczas wystąpienia na gali charytatywnej.
Było to drugie publiczne wystąpienie Hillary Clinton po przegranych wyborach prezydenckich. Kandydatka Demokratów przemówiła podczas przyjęcia charytatywnego, podczas którego namawiała zebranych, aby nie przestawali walczyć o amerykańskie wartości. – Dla naszych dzieci, dla naszych rodzin i dla naszego państwa, apeluję do was, abyście nadal się angażowali w pracę na każdym poziomie – powiedziała.
Przyznała, że nie było jej łatwo zmobilizować się do publicznego wystąpienia. – Nie było mi łatwo zebrać się w sobie, żeby się tu z wami spotkać – mówiła. – Były takie momenty w minionym tygodniu, że wszystko, co chciałam zrobić, to zwinąć się w kłębek z dobrą książką oraz naszymi psami i już nigdy nie wyjść z domu (...). Wielu z was jest głęboko zawiedzionych z powodu wyników wyborów. Ja też, bardziej niż kiedykolwiek będę to w stanie wyrazić – dodała Clinton.