Gryglas: Merkel sama nawarzyła tego piwa i sama powinna je wypić. Ona jednak próbuje napoić nim całą Europę
Gościem Ilony Januszewskiej w poranku Telewizji Republika był poseł Zbigniew Gryglas (Porozumienie). W programie skomentował miniszczyt europejski, do którego doszło w niedzielę – Pani kanclerz próbuje przenieść na forum europejskie ten swój wewnętrzny problem, który ma u siebie w kraju. Szef CSU sprzeciwia się stanowisku Angeli Merkel. Skoro nawarzyła już tego piwa, powinna sama je wypić, ale ona próbuje napoić nim całą Europę organizując nieformalny szczyt - ocenił
– Któraś z gazet dobrze napisała, że ten miniszczyt, który odbył się w niedzielę to był szczyt ratowania Merkel. Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Pani kanclerz próbuje przenieść na forum europejskie ten swój wewnętrzny problem, który ma u siebie w kraju. Szef CSU sprzeciwia się stanowisku Angeli Merkel. Skoro nawarzyła już tego piwa, powinna sama je wypić, ale ona próbuje napoić nim całą Europę organizując nieformalny szczyt - stwierdził Zbigniew Gryglas.
– To do przewodniczącego rady powinno należeć zorganizowanie takiego szczytu. Zrobił to Jean Claude Juncker - zauważył gość Telewizji Republika.
– Co niepokojące, moim zdaniem doszło do takiego porozumienia francusko-niemieckiego, które jest niekorzystne dla innych krajów europejskich - ocenił poseł.
– To dobrze, że nie wzięliśmy w tym udziału. Nasze stanowisko i tak jest znane (...) O takich sprawach, jak migracja powinni rozmawiać wszyscy, a nie takie jakieś nieformalne struktury - powiedział Zbigniew Gryglas.
– Wrócę do tej mojej tezy. Mam wrażenie, że jest porozumienie francusko-niemieckie. Z jednej strony Paryż będzie popierał politykę migracyjną Berlina, zaś Berlin zapewne poparł ten pomysł o wspólnym budżecie unijnym forsowanym przez Macrona - ocenił polityk.
– To nie jest dobre porozumienie, to nie jest dobry znak dla naszego kraju - podkreślił.
– My dbamy o własne bezpieczeństwo, o bezpieczeństwo własnych obywateli. Pomagamy uchodźcom przede wszystkim na miejscu. (...) Polska wysłała swoich oficerów łączników do Włoch, by sprawdzić sytuację na miejscu. To co nasi oficerowie przekazali to były przerażające informacje. Na 20 osób, które sprawdzili Włosi, 12 osób to były osoby, co miały po kilka paszportów, co posługiwały się fałszywymi danymi, podawali się za inne osoby - wspomniał gość Telewizji Republika.
– Ten miniszczyt łamie unijne procedury. Kwestia migracji zgodnie z traktami nie powinna być elementem wspólnej polityki. Nawet jeżeli przyjąć, że jest dopuszczalna dyskusja o tych tematach, to te kwestie należałoby uzgadniać w gronie wszystkich państw, na poziomie Rady Europejskim a nie zwołanych tak o szczytach, a z tym mamy do czynienia - ocenił Zbigniew Gryglas.