Kilka unijnych krajów apeluje o wprowadzenie embarga na dostawy broni do Turcji w reakcji na jej ofensywę w północnej Syrii. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą unijni ministrowie spraw zagranicznych na spotkaniu w Luksemburgu.
Przed rozpoczęciem obrad wszyscy ministrowie mówili o łamaniu prawa międzynarodowego przez Turcję i o groźbie odrodzenia organizacji terrorystycznej o nazwie Państwo Islamskie.
- Nie możemy absolutnie na to pozwolić i musimy to jasno powiedzieć Turcji przyjmując jednolite stanowisko Unii Europejskiej - powiedział minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas.
- Francja oczekuje wiele od tego spotkania - po pierwsze potępienia Turcji i zażądania wstrzymania ofensywy, a także zdecydowanego stanowiska w sprawie zakazu eksportu broni do Turcji - tłumaczył minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian.
Francja, Niemcy, Szwecja, Holandia i Finlandia to kraje, które wstrzymały sprzedaż broni do Turcji i chcą takiej samej decyzji na poziomie europejskim. Pytany o tę kwestię przyszły szef unijnej dyplomacji Josep Borrell odpowiedział, że nie wiadomo czy w tej sprawie uda się uzgodnić jednolite stanowisko całej Wspólnoty.