Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckerem nie odebrał telefonu od premiera Grecji Alexisa Tsiprasa. Powodem są trudności w dojściu do porozumienia w kwestii spłaty greckiego długu. Unijni urzędnicy tracą powoli cierpliwość i zarzucają Grekom niewywiązywanie się z umów
Wielomiesięczne negocjacje pomiędzy przedstawicielami Unii Europejskiej, a rządem Grecji zaogniają się, a unijni urzędnicy tracą powoli cierpliwość, zarzucając rządowi w Atenach niewywiązywanie się z umów. Sygnały oburzenia postawą greckich polityków przedstawiciele UE prezentowali już wielokrotnie, jednak po raz pierwszy zrobiono to w aż tak wymowny sposób.
W sobotę kiedy premier Grecji zadzwonił do Komisji Europejskiej, jej przedstawiciel, Jean-Claude Juncker, po prostu odmówił rozmowy.
Grecja po raz kolejny stoi na skraju bankructwa. W piątek upłynął termin spłaty kolejnych 300 milionów euro, na co tego kraju absolutnie nie stać. Rząd zaczyna zatem szukać innych niż negocjacje z przedstawicielami UE możliwości wyjścia z kryzysu.
W zeszłym tygodniu minął również termin podpisania przez premiera Tsiprasa kolejnych zobowiązań wdrażania reform. Tsipras stanowczo odrzucił jednak propozycje złożone przez UE. W greckim parlamencie wyśmiał je mówiąc że Jean-Claude Juncker chyba żartował bo warunki które przedstawił są najzwyczajniej niepoważne.
Czytaj więcej:
Merkel: Pragniemy silnej Grecji
Spotkanie ministrów finansów Francji i Grecji. Francja gotowa pomóc