Google ujawnia: potężna cenzura nakazana przez UE i Bidena na YouTube

Google przyznało przed Kongresem USA, że administracja Joe Bidena naciskała na cenzurowanie treści na YouTube, w tym opinii o COVID-19 i wyborach, nawet jeśli nie łamały regulaminu platformy. Firma ujawniła też, że uległa żądaniom UE, ostrzegając przed jej cenzorskimi przepisami, i zapowiedziała przywrócenie tysięcy usuniętych kont.
Google w liście skierowanym do Komisji Sprawiedliwości Izby Reprezentantów USA, kierowanej przez republikanina Jima Jordana, przyznało, że administracja Joe Bidena bezpośrednio naciskała na cenzurę treści na YouTube ze względu na poglądy polityczne, dotyczące m.in. COVID-19 i wyborów, nawet jeśli nie naruszały wewnętrznych zasad platformy.
Firma określiła te naciski jako „niedopuszczalne i błędne”, zobowiązując się, że nie będzie już polegać na „autorytetach” w ograniczaniu debaty publicznej. Zapowiedziała także przywrócenie dostępu do YouTube wszystkim twórcom usuniętym za „treści polityczne”, co dotyczy tysięcy Amerykanów cenzurowanych w ostatnich latach.
W dokumencie Google przyznało, że administracja Bidena nakazała usuwanie legalnych treści, co stanowiło naruszenie wolności słowa. Firma ostrzegła również przed zagrożeniem ze strony Unii Europejskiej, której przepisy dotyczące „moderacji treści” zmuszają do usuwania publikacji legalnych w USA. Według Google, legislacja ta ma na celu globalne rozprzestrzenienie cenzorskiego modelu Brukseli.
Ujawnienie potwierdza wieloletnie zarzuty dziennikarzy, naukowców i polityków, którzy wskazywali, że platformy cyfrowe służyły jako narzędzia kontroli ideologicznej na rzecz progresywizmu. Google uznało, że argument „walki z dezinformacją” stracił wiarygodność. Przywrócenie zablokowanych kont to dopiero początek, a walka o wolność słowa na platformach społecznościowych pozostaje centralnym elementem sporu politycznego i kulturowego. Biden, Bruksela i wielkie technologiczne korporacje zostają wskazane jako architekci systemu cenzury, któremu nie mogą już zaprzeczyć.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X