Jak podają służby, walka z ogniem może potrwać nawet kilka dni. Pożar wybuchł dzisiaj przed południem na nielegalnym składowisku opon w miasteczku oddalonym od stolicy Hiszpanii o około 50 kilometrów.
Miejscowe służby podają, że do południa pożar objął większość terenu nielegalnego składowiska opon. Składowisko powstało w latach 90. i od tamtego czasu stale było powiększane, co wielokrotnie wzbudzało sprzeciw ekologów i lokalnej społeczności.
Teraz władze regionu apelują do około 10 tysięcy mieszkańców o opuszczenie domów. Na razie swoje miejsce zamieszkania opuściło około 9 tysięcy ludzi. Służby przekonują pozostałych mieszkańców, że toksyczny, gęsty dym spowodowanym pożarem może poważnie zaszkodzić ich zdrowiu.
Służby informują też, że gaszenie pożaru może zająć kilka dni. Dym unoszący się nad składowiskiem jest widoczny nawet z Madrytu.