GPC: Czy to już koniec ETA?
Baskijska organizacja terrorystyczna ETA zamierza w przyszłym miesiącu złożyć całą broń, którą ma w posiadaniu, służbom francuskim i hiszpańskim. Ma to skutkować definitywnym końcem rozlewu krwi w Kraju Basków – informuje w dzisiejszej „Gazecie Polskiej: Codziennie” Paweł Kryszczak.
Po sześciu latach od zaprzestania działań zbrojnych terroryści z ETA zdecydowali się na złożenie broni. Ujawnienie magazynów, w których składowane są materiały wybuchowe, amunicja oraz pistolety i karabiny, ma nastąpić 8 kwietnia br.
Prezydent Kraju Basków, autonomicznej wspólnoty w północnej Hiszpanii, Iñigo Urkullu wyraził nadzieję, że samo rozbrojenie będzie „definitywne, nieodwracalne, przeprowadzone w sposób w pełni legalny i kompletny”.
ETA ma nadzieję, że w zamian za samorozbrojenie część z 350 jej członków osadzonych we francuskich i hiszpańskich więzieniach zostanie zwolniona bądź poprawie ulegną warunki, w jakich są przetrzymywani. Władze Francji i Hiszpanii odrzucają wszelkie ustępstwa na rzecz baskijskich terrorystów. Rzecznik prasowy rządu Hiszpanii Íñigo Méndez de Vigo oświadczył w piątek na konferencji prasowej, że ETA ma do zrobienia dwie rzeczy – „rozbroić się i samorozwiązać”. W podobnym tonie wypowiedział się w sobotę szef resortu spraw wewnętrznych Francji Bruno Le Roux.
ETA została założona przez Nacjonalistyczną Partię Basków w 1959 r. i wyznaczyła sobie za cel walkę zbrojną o niepodległość Baskonii (obejmującej północną Hiszpanię i południowo-zachodnią Francję). Działania ETA były w głównej mierze wymierzone
w hiszpańskich biznesmenów, urzędników państwowych oraz oddziały policji i wojska. Wskutek prawie 2,5 tys. ataków przeprowadzonych w latach 1970–2010 śmierć poniosło 810 osób, a ponad 2 tys. zostało rannych. Szczyt aktywności baskijskiej organizacji terrorystycznej przypadł na czasy zimnej wojny. – Wówczas ETA mogła liczyć na olbrzymie wsparcie ze strony ZSRS. Po upadku komunizmu aktywność baskijskich terrorystów systematycznie malała ze względu na wycofanie się potężnego patrona – mówi „Codziennej” Witold Repetowicz z portalu Defence24.
pl.
Całość przeczytasz w dzisiejszej „Gazecie Polskiej: Codziennie”.