Obywatele Francji w ramach protestu zablokowali autostradę, która prowadzi do portu i miasta w Calais. Zapowiedzieli, że blokada potrwa do czasu, aż rząd nie przedstawi konkretnego planu likwidacji nielegalnego ośrodka dla uchodźców.
Jest to odpowiedź obywateli na brak reakcji rządu na istnienie nielegalnego ośrodka. Nie wierzą już w zapowiedzi mówiące o rychłej likwidacji obozu. Pomimo tego, że politycy ogłosili, że obozowisko ma zniknąć do końca roku.
Obozowisko w Calais mieści w tej chwili ponad 10 tysięcy nielegalnych imigrantów. Uchodźcy są bardzo często agresywni wobec lokalnej społeczności. Dopuszczają się też licznych czynów o znamionach przestępczych, m.in. okradania ciężarówek lub napaści, a zakłócanie porządku stało już się chlebem powszednim w mieście.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?