Francja chce przeprowadzania kontroli sanitarnych na wewnętrznych granicach UE

Francja opowiada się za możliwością przeprowadzania kontroli sanitarnych na granicach wewnątrzeuropejskich, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się nowych wariantów koronawirusa – zapowiedział rzecznik rządu Gabriel Attal przed szczytem Rady Europejskiej.
W czwartek odbędzie się wideokonferencja Rady Europejskiej pod kierunkiem jej przewodniczącego Charles'a Michela. Przywódcy państw i instytucji unijnych omówią unijną koordynację odpowiedzi na pandemię Covid-19, w tym dystrybucję szczepionek na dużą skalę i współpracę w ograniczaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
- Pojawiają się pytania o granice w Unii Europejskiej i to będzie przedmiotem dyskusji w ramach Rady Europejskiej – poinformował Attal w środę.
- Francja opowiada się za jak najszybszym przeprowadzeniem kontroli sanitarnych i za postępem europejskiej koordynacji w tej kwestii – dodał.
Rzecznik francuskiego rządu przypomniał, że od miesięcy we Francji obowiązują już restrykcje wobec przyjazdów spoza Unii Europejskiej. Wymagane jest w takim przypadku wykonanie testu PCR na obecność koronawirusa i zobowiązanie się do odbycia siedmiodniowej izolacji – podkreślił Attal.
Niemiecka kanclerz Angela Merkel ostrzegła we wtorek, dwa dni przed Radą UE, że przywrócenie kontroli między krajami UE nie jest wykluczone, jeśli sytuacja sanitarna się pogorszy.
Polecamy Sejm na Żywo
Wiadomości

Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech
Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023
Najnowsze

Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech

Nawrocki w Suchej Beskidzkiej: nie możemy pozwolić odebrać sobie św. papieża Polaka, krzyża i Polski

Podpisz petycję! Zablokujmy bluźnierczy festiwal antychrześcijańskiej nienawiści

Mekler: Państwo w kryzysie, debata publiczna w ruinie

Założycielki aborcyjnego punktu "Abotak" skarżą się Trzaskowskiemu. Boli je prawda