Papież Franciszek w wywiadzie dla meksykańskiej telewizji powiedział, że ma "dość dziwne" przeczucie, że jego pontyfikat nie będzie trwał długo.
13 marca minęły dwa lata od wstąpienia argentyńskiego kardynała Jorge Mario Bergoglio na stolicę Piotrową. Rocznica ta stała się okazją do wspomnień wydarzeń sprzed dwóch lat i refleksji.
W wywiadzie dla meksykańskiej stacji Televisa Franciszek mówił, ze nie spodziewał się takiego rozstrzygnięcia konklawe. Jak mówił, wybrał się z małą walizką i miał już wykupiony bilet powrotny do Buenos Aires.
– Na moim biurku zostawiłem gotową homilię na Niedzielę Palmową. Byłem pewien, że wrócę do Buenos Aires, a konklawe będzie krótkie – mówił papież.
Franciszek podzielił się też z dziennikarzami przeczuciem odnośnie swojego pontyfikatu. – Cztery, pięć lat. Nie wiem, albo dwa, trzy. Dwa lata już minęły. To dość dziwne uczucie. Być może fałszywe. To taka psychika gracza, który przekonuje siebie, że przegra, żeby się później nie rozczarować – mówił papież. Jak dodał, ma przeczucie, że Pan umieścił go tu na krótko. Nie wyjaśnił jednak, co ma na myśli.