Dramatyczny koniec walki o życie Charliego. Rodzice chłopca poddali się

„Słodkich snów, dziecino, śpij dobrze, nasz mały synku” - powiedziała Connie Yates, matka Charliego w sądzie. W Wielkiej Brytanii odbyła się kolejna rozprawa w głośnej sprawie Charliego. Chłopiec urodził się z rzadką chorobą, powodującą zanik mięśni i uszkodzenia mózgu, na którą cierpi tylko 16 osób na całym świecie. Dziecko nie widzi, nie słyszy, nie rusza się. Rodzice, Connie i Chris Gard walczyli o podtrzymywanie go przy życiu, jednak szpital chciał eutanazji.
Charlie cierpi na niezwykle rzadką chorobę - genetyczną chorobę mitochondrialną, która wysysa energię z mięśni i organów. Tak jak on, chorych na świecie jest jedynie 16 osób. Terapię zaproponowali lekarze ze Stanów Zjednoczonych. Rodzice uzbierali w tym celu gotówkę z nadwyżką - na ten krok nie zgodziła się jednak brytyjska, a także brukselska biurokracja. Ostateczne zapadło orzeczenie o zakazie leczenia dziecka.
Nawet papież poparł żądania rodziców. Ostatecznie rodzice chłopca poddali się. Dziecko ma zostać poddane eutanazji.
Polecamy Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
Wiadomości
Kałużny o groźbach Tuska pod adresem Nawrockiego: będzie postępował bezwzględnie, gdyż to jest najczarniejsza postać w polskiej polityce
Przed tym ostrzegaliśmy! Nielegalni imigranci z Afganistanu uciekli z ośrodka w Izdebnie, trwają poszukiwania
Najnowsze

Ukraina zamyka etap desowietyzacji. Usunęli ostatni pomnik Lenina

Raków zawodzi w ataku. Przegrana przed własną publicznością

Pedofil „ekspertem” w zespole do spraw ochrony dzieci. Co jeszcze zgotuje nam koalicja Tuska!?
