Rosja w dalszym ciągu koncentruje wojska na granicy z Ukrainą. Teraz znajduje się tam około ośmiu batalionów - oświadczył naczelny dowódca sił NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove. Jego wypowiedź cytuje agencja Interfax-Ukraina.
- Armia rosyjska znowu ściąga wojska do granicy (z Ukrainą). Teraz znajduje się tam około ośmiu batalionów. Będą w stanie przekroczyć granicę w razie konieczności - powiedział Breedlove, który przebywał z wizytą w Słowenii.
Generał twierdzi też, że Rosja dalej udziela poparcia separatystom na Ukrainie. - Rosyjskie wojska, które są na granicy, uczestniczą w przekazywaniu im ciężkiego sprzętu wojskowego, uzbrojenia i żołnierzy - dodał generał Breedlove.
Przed miesiącem Breedlove ostrzegał, że chociaż Rosja wycofuje większość swoich wojsk znad granicy z Ukrainą, wygląda na to, "jakby część tych sił zamierzała pozostać".
NATO szacuje, że w szczytowym okresie konfliktu ukraińskiego Rosja miała na granicy z Ukrainą ok. 40 000 żołnierzy.