-To przykład mowy nienawiści - podkreślił polski ambasador RP w Reykjaviku Gerard Pokruszyński. Jest to reakcja na dowcip opowiedziany w telewizji przez islandzkiego polityka. Z żartu wynikało, że Polaków na Islandii jest za dużo.
Kandydat Partii Ludowej Eyjolfur Armannsson w zaplanowanych na 25 września wyborach parlamentarnych w programie "Oddvitaaskourn Visis" przytoczył dowcip o Francuzie, Polaku i Islandczyku, którzy spotkali się na wieży Eiffla. Francuz wyrzucił croissanta, gdyż we Francji jest dużo croissantów, Polak kiełbasę, ponieważ ten produkt jest w Polsce powszechny. Natomiast Islandczyk zrzucił z wieży Polaka, gdyż na Islandii jest dużo Polaków - brzmiała puenta kawału.
Z okazji Święta Lotnictwa Polskiego ✈️ ???????? odbyły się uroczystości w kościele pod wezwaniem Świętego Jana Pawła II w Ásbrú z udziałem żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Islandii oraz Ambasadora RP w Republice Islandii Pana Gerarda Pokruszyńskiego z małżonką. pic.twitter.com/KvsaBvfF12
— PL in Reykjavik (@PLinIceland) August 30, 2021
Ambasador RP w Reykjaviku Gerard Pokruszyński w związku z zaistniałą sytuacją napisał list do przewodniczącej Partii Ludowej oraz parlamentarzystki Ingi Saeland. Wyraził że jest zmuszony interweniować, gdy Polacy są obiektem dyskryminacji lub mowy nienawiści. Dyplomata wyraził żal, że język nietolerancji stał się częścią kampanii wyborczej. Pokruszyński podkreślił też znaczenie polskiej diaspory dla rozwoju gospodarki Islandii.
Ambasador RP w Republice Islandii Gerard Pokruszyński, wraz z pracownikami Ambasady, składa wszystkim Polakom na Islandii ????????????????najlepsze życzenia z okazji Święta Polonii i Polaków za Granicą oraz Dnia Flagi RP. pic.twitter.com/l4DGHMov7H
— PL in Reykjavik (@PLinIceland) May 2, 2021