Szef Ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko poinformował o rosyjskim dokumencie zdobytym przez ukraińskich hakerów z którego wynika, że Moskwa opracowała plan szybkiej inwazji na lewobrzeżną Ukrainę.
Ukraiński deputowany przekonuje, że zdobyte przez hakerów dokumenty powstały w sztabie Zachodniego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej na początku kwietnia. Jak twierdzi ich realizacja miała nastąpić na przełomie kwietnia i maja.
Zgodnie z planem oddziały taktyczne regularnej rosyjskiej armii zjednoczone w grupie "Północ" miały atakować w dwóch etapach: pierwszy w regionach Charków i Donieck, a następnie w Połtawie, Kijowie i Czernihowie.
Na inwazję, zgodnie z dokumentami przeznaczono 15 dni. Cel - szybkie przejęcie kontroli nad terytorium i komunikacji bez przejęcia dużych miast i ośrodków regionalnych.
Siły Południowego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej miałyby w tym czasie zaatakować Ukrainę od południowego wschodu uderzając na Zaporoże i Melitopol. W następnej kolejności miałyby zdobyć drogę lądową wiodącą przez Mariupol. Po udanej inwazji linia graniczna miałaby przebiegać wzdłuż Dniepru.
Odnosząc się do tych doniesień Rosja odpowiedziała Federacja Rosyjska odpowiedziała próbą ich ośmieszenia. – Sądząc po wyglądzie tych "tajnych" planów, ich autor jest wojskowym emerytem wynajętym za trzydzieści srebrników, który w czasach sowieckich skończył Akademię Wojskową im. Frunzego – powiedział gen. mjr Igor Konaszenkow.