Przejdź do treści

Czy padnie główna wygrana w niedzielnej loterii bożonarodzeniowej?

Źródło: canva.com

Już jutro miliony Hiszpanów wstrzymają oddech w oczekiwaniu na szczęśliwe numery loterii bożonarodzeniowej – najstarszego i największego losowania tego typu na świecie.

W tym roku Grubas wynosi 4 mln euro. 

To nie jedyna taka loteria w Europie: we Francji można wygrać 15 mln euro w Gran Loto de Noel, Niemcy mają swoją Deutsche Weihnachtslotterie, a Włosi próbują szczęścia w organizowanej od ponad 50 lat Lotteria Italia.

Żadna z nich nie może pochwalić się jednak taką popularnością i tradycją, co hiszpańska Loteria de Navidad, po raz pierwszy zorganizowana w 1812 r. w Kadyksie na południu kraju, a dwa lata później przeniesiona do Madrytu. Przeprowadzano ją nawet w czasie hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939) i dyktatury gen. Francisco Franco (1939-1975).

Tegoroczne losowanie ponownie odbędzie się w Teatrze Królewskim i będzie transmitowane w telewizji. Zwycięskie numery jak co roku wyśpiewają dzieci z Colegio de San Ildefonso, jednej z najstarszych szkół w Madrycie.

Loteryjne kupony, zdobione dziełami największych hiszpańskich artystów, takich jak Goya czy El Greco, to tradycyjne prezenty bożonarodzeniowe.

 „Moja mama daje mojemu bratu i mnie po jednym losie” 

– powiedziała mediom mieszkanka Madrytu Nerea.

Kupon kosztuje aż 200 euro, dlatego wiele osób składa się na jedną dziesiątą losu, tzw. decimo, na której zapisują swoje imiona.

„Hiszpanie raczej nie próbują szczęścia, ale w przypadku loterii bożonarodzeniowej jest inaczej” 

– powiedziała Nerea, której wuj wraz z kolegami wygrał raz nawet główną nagrodę, czyli tzw. Grubasa (El Gordo); po podziale wyszło po 8 tys. euro na osobę.

Dzielenie się losami z kolegami z pracy, przyjaciółmi czy krewnymi to w Hiszpanii powszechna praktyka. 

„Na przykład starsi ludzie dzielą losy ze znajomymi z barów, do których chodzą” 

– zauważyła Nerea. Ona również ma kilka wspólnych kuponów z przyjaciółmi i rodziną.

Współdzielenie losów to nie tylko sposób na zwiększenie szans na wygraną, ale też kwestia tradycji i budowania poczucia wspólnoty. 

Wielu mieszkańców zniszczonych przez żywioł miast we wschodniej części kraju kupuje losy z nadzieją, że po tragedii uśmiechnie się do nich szczęście – napisał portal RTVE, publicznego nadawcy radiowo-telewizyjnego w Hiszpanii.

Szczęścia w niedzielne przedpołudnie wypatrywać będą zresztą nie tylko Hiszpanie, bo loteria jest popularna również wśród obcokrajowców. Ci w przypadku wygranej muszą mieć jednak hiszpańskie konto bankowe i podobnie jak obywatele Hiszpanii odprowadzić 20-procentowy podatek.

Źródło: Republika, PAP

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Przełom. Trump: porozumienie z Ukrainą jest bardzo blisko

Administracja Trumpa intensyfikuje deportacje. Mają przyspieszyć

Ideolog Putina rości sobie prawa do "części Europy Wschodniej"

Jest pieczęć. Putin skrócił dystans do NATO do 100 km

Chińskie okręty 150 mil od Sydney. Australia i NZ reagują

Zabójcy drogowi pozostaną bezkarni dzięki koalicji 13 grudnia

JD Vance wskazał kierunek. Niemcy z nami albo sami

Co z dyskryminacją DEI w PepsiCo? Dyrektor Generalny pisze list

Anna Popek odpowiada na krytykę Muńka Staszczyka

Były mąż Dody bezlitosny w komentarzu. Oh Doda...

Oni odmówili udziału w grupowym zdjęciu z Ławrowem na G20

Strzelanina w USA. Trzy osoby nie żyją

Sędzia uchylił blokadę do zwolnień w USAID. Mają 30 dni

Aktorka twierdzi, że Trump zbanował jej książkę

AKTUALIZACJA

Policja: podejrzany sprawca ataku w Berlinie został zatrzymany

Najnowsze

Przełom. Trump: porozumienie z Ukrainą jest bardzo blisko

Chińskie okręty 150 mil od Sydney. Australia i NZ reagują

Zabójcy drogowi pozostaną bezkarni dzięki koalicji 13 grudnia

JD Vance wskazał kierunek. Niemcy z nami albo sami

Co z dyskryminacją DEI w PepsiCo? Dyrektor Generalny pisze list

Administracja Trumpa intensyfikuje deportacje. Mają przyspieszyć

Ideolog Putina rości sobie prawa do "części Europy Wschodniej"

Jest pieczęć. Putin skrócił dystans do NATO do 100 km