W Brukseli został opublikowany raport na temat zagrożeń i plan działań jak Wspólnota powinna się na nie przygotować i z nimi walczyć. Dokument przygotowali eksperci z unijnego korpusu dyplomatycznego i Komisji Europejskiej. W 12-stronicowym dokumencie Rosja jest wymieniona kilka razy, a rosyjska propaganda nazwana największym zagrożeniem dla Unii.
- Walka z dezinformacją to nowa tematyka, dość trudna. Trzeba położyć na to większy nacisk. To jest na pewno zagrożenie dla państw demokratycznych, próba ingerencji w procesy demokratyczne - powiedział minister obrony narodowej Jacek Czaputowicz.
Według szefa polskiego MSZ, Unia Europejska i NATO coraz bardziej zdają sobie sprawę z zagrożenia ze strony Rosji. - Jest świadomość przywiązywania coraz większej wagi do tego typu zabezpieczenia się, czy też przeciwdziałania. Systemy demokratyczne są zagrożone, łatwiej funkcjonować w systemach autorytarnych, gdzie demokracja jest ograniczona tak jak w Rosji - tłumaczył Jacek Czaputowicz.
Dyplomaci i urzędnicy z którymi rozmawiała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka przyznają, że sytuacja, jeśli chodzi o świadomość zagrożeń zmienia się, ale wszystko dzieje się za późno, a proponowane działania mogą nie być wystarczające. Często przywoływane jest określenie, że walka Zachodu z rosyjską propagandą przypomina walkę Dawida z Goliatem.
W opublikowanym dziś raporcie rosyjska strategia dezinformacji została określona jako systemowa i dobrze przygotowana. Eksperci podkreślili, że jeśli chodzi o poziom skoordynowania, ukierunkowania i strategiczne znaczenie, rosyjska dezinformacja jest częścią większego hybrydowego zagrożenia. Napisali też, że od momentu powstania w 2015 roku, specjalna unijna grupa do spraw walki z rosyjską propagandą wykryła 4,5 tysiąca przykładów dezinformacji ze strony Rosji. Tę kilkunastoosobową grupę - jak napisali eksperci - trzeba powiększyć i przekazać więcej pieniędzy na jej funkcjonowanie. Zasugerowali także mobilizację internetowych platform społecznościowych jak Twitter, Facebook, czy Google.
W raporcie jest także mowa o planowanym stworzeniu systemu wczesnego ostrzegania przed kampaniami dezinformacyjnymi, co będzie wymagało ściślejszej współpracy między unijnymi krajami.