Co knuje Łukaszenka? Dyktator chce „sprawdzić” swoją armię. Po co?
Dyktator "polecił" rozpoczęcie kompleksowego sprawdzianu sił zbrojnych Białorusi przez sekretariat państwowy Rady Bezpieczeństwa. O tym fakcie poinformowało białoruskie ministerstwo obrony. Czy to ciąg dalszy działań związanych z jego konszachtami z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem?
Data rozpoczęcia sprawdzianu, jak podają media niezależne, powołując się na ministerstwo obrony, to dzisiejszy wtorek - 11 października.
Zobacz też: Dwóch kacapów i ich fantazje. Ujawnili warunki wobec Zachodu [wideo]
„Ma on charakter kompleksowy i obejmuje najważniejsze kwestie sprawdzenia gotowości do wypełnienia zadań zgodnie z przeznaczeniem” – powiadomiono.
„W trakcie sprawdzianu jednostki i pododdziały będą realizować osiąganie stanów gotowości bojowej, przemieszczanie, rozwinięcie w nakazanych rejonach, wypełnianie zadań szkoleniowo-bojowych” - czytamy w komunikacie.
Pisaliśmy również: Dyktator skapitulował przed dyktatorem. Kto stanął po stronie Putina?
Wczoraj Łukaszenka zapowiedział uruchomienie regionalnego zgrupowania wojsk Rosji i Białorusi na terenie tego drugiego kraju. Powiedział też, że polecił przyjęcie i rozlokowanie rosyjskich żołnierzy na terytorium Białorusi, zapowiadając, że „nie będzie to tysiąc ludzi”.