W piątek kandydatka opozycji w sierpniowych wyborach prezydenckich na Białorusi, Swiatłana Cichanouska oświadczyła na forum Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie, że wraz z opozycjonistami chce, by międzynarodowa misja obserwacyjna „udokumentowała przemoc białoruskiego reżimu”.
- Sytuacja na Białorusi wymaga natychmiastowej uwagi międzynarodowej. Pokojowi demonstranci są nielegalnie zatrzymywani, bici, dopuszczano się wobec nich przemocy, a niektórzy ponieśli śmierć – oznajmiła w przemówieniu online.
Sviatlana #tsikhanouskaya starting her video statement at the #HRC45 (with Venezuela starting trolling again) demanding free movement for UN Special Rapporteur Anais Marin and free and fair elections in #Belarus https://t.co/EWfhlS8TGM
— Olaf Wientzek (@AguirreOl) September 18, 2020
W odpowiedzi na takie przesłanie Cichanouskiej, ambasador Białorusi przy ONZ Jury Ambraziewicz domagał się przerwania tłumaczenia jej wystąpienia. Argumentował to tym, że nie jest dopuszczalne, by Cichanouska wykorzystywała forum ONZ do ingerowania w wybory.
Swiatłana Cichanouska podkreślała, że obywatele muszą swobodnie wybrać rząd. Zażądała też natychmiastowego wstrzymania stosowania przemocy wobec pokojowych obywateli.
- Po raz kolejny podkreślam, że jesteśmy gotowi rozmawiać z władzami i szukać pokojowego rozwiązania kryzysu, który dotknął nasz naród – oświadczyła.