Do ponad 6,6 tys. wzrosła liczba zgłoszonych przez chińskie władze zakażeń brucelozą w mieście Lanzhou na północnym zachodzie kraju, do których doszło w wyniku wycieku bakterii z fabryki produkującej zwierzęce szczepionki przeciw tej chorobie.
W Lanzhou, stolicy prowincji Gansu, przebadano na brucelozę ponad 55,7 tys. osób, a 6620 osób otrzymało wynik dodatni – przekazał przedstawiciel władz miasta, cytowany przez państwowy dziennik „Global Times”. W połowie września władze Lanzhou informowały o 3245 wykrytych zakażeniach.
Do zakażeń doszło z powodu wycieku bakterii brucelozy, znanej również jako gorączka maltańska, z zakładu produkującego szczepionki dla zwierząt. Wyciek nastąpił latem 2019 roku, ale władze ujawniły skalę problemu dopiero w październiku, przez długi czas nie leczono również zakażonych, co wielu odebrało możliwość zastosowania skutecznej terapii.
Przedstawiciel biura rolnictwa władz Lanzhou poinformował również na konferencji prasowej, że ośmiu pracowników zakładu zostało zwolnionych z pracy lub otrzymało ostrzeżenia w związku z wyciekiem – podał „Global Times”.
Chiński portal Caixin opisywał we wrześniu dotkliwe skutki choroby, które ponad rok od wycieku wciąż utrudniają życie zakażonym mieszkańcom Lanzhou, w tym silny ból stawów, opuchliznę kończyn i nawracające fale gorączki.
Bruceloza zwykle atakuje owce, bydło, kozy, trzodę chlewną i psy. Według amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) przeniesienie bakterii z człowieka na człowieka jest „skrajnie rzadkie” i może do niego dojść np. podczas karmienia piersią.
U ludzi choroba może powodować m.in. nawroty gorączki, chroniczne osłabienie, bóle głowy, mięśni i stawów, depresję, obrzęk serca, wątroby i śledziony. Niektóre z tych objawów mogą utrzymywać się przez długi czas lub nie ustąpić nigdy – napisano na stronie internetowej CDC.