Rannych zostało ponad 10 robotników. Budowa, która wciąż trwała, została wstrzymana. Przyczynę katastrofy ma wyjaśnić komisja. Dopiero po jej raporcie praca będą wznowione.
Na ostatniej prostej doszło do zawalenia się 100-metrowej konstrukcji. Most znajduje się w Kenii na rzece Nzoia, który wybudowali Chińczycy, runął 11 dni po wizycie prezydenta Uhuru Kenyatty.
Według tamtejszej opozycji most zawalił się ze względu na przyspieszone prace, by oddano most do użytku jeszcze przed 8 sierpnia czyli przed datą wyborów w Kenii. Na dodatek mówi się o trwonieniu publicznych pieniędzy. Spora część środków miała trafiać do prywatnych kieszeni. Budowa tego mostu kosztuje bowiem 1,2 mld szylingów kenijskich czyli ok. 43 mln zł.
Bridge in Kenya being built by Chinese company collapses 11 days after president's visit https://t.co/1LQdTfY19g pic.twitter.com/JYSx17Rlez
— Shanghaiist.com (@shanghaiist) 29 czerwca 2017