Były prezes motoryzacyjnego giganta usłyszał zarzuty

Departament Sprawiedliwości USA postawił zarzuty byłemu prezesowi Volkswagena a Martinowi Winterkornowi. Dotyczą one działań mających na celu zatuszowanie sprawy oszustw w testach emisyjnych samochodów.
Jeśli ktoś próbuje oszukać Stany Zjednoczone, to zapłaci bardzo wysoką cenę – powiedział prokurator generalny Jeff Sessions. Były prezes Volkswagena będzie odpowiadał za swoje działania w tzw. aferze Dieselgate.
Jej korzenie sięgają roku 2005. Właśnie wtedy koncern Volkswagen zaczął instalować w swoich samochodach specjalne programy, które umożliwiały manipulowanie emisjami podczas testów.
W 2014 r. Międzynarodowa Rada Czystego Transportu opublikowała raport, w którym wytknęła Volkswagenowi nadmierną emisyjność w przypadku niektórych modeli aut.
Rok później amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) oskarżyła niemiecki koncern o zainstalowanie 500 tys. urządzeń, które manipulowały produkcją spalin.
Niemiecki koncern nie podjął walki sądowej – otwarcie przyznał się do tych praktyk. Wartość jego akcji poszybowała w dół, a prezes Martin Winterkorn podał się do dymisji.
Czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
#Gawłowski jednak pozostanie w areszcie‼️
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 7 maja 2018
Serdecznie polecamy wtorkowe wydanie "Codziennej".
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/CeLlZSWw32
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Tusk nie przekonał w swoim orędziu. Ten sondaż nie pozostawia złudzeń

Reprezentant Polski zawieszony za stosowanie dopingu! Grozi mu czteroletnia dyskwalifikacja

Burze dały się nam we znaki, grad, zalane posesje, powalone drzewa. Niestety, dziś też będzie grzmiało [WIDEO]

SPRAWDŹ TO!