Bije rekordy popularności. Każdy chce go mieć. Po ten znaczek stoją tłumy
Nawet kilka godzin muszą czekać w kolejce mieszkańcy Kijowa, by kupić znaczek z zatopionym rosyjskim okrętem wojennym Moskwa. Zniszczenie jednego z największych okrętów rosyjskich jest dla Ukraińców symbolem tej wojny. Wierzą, że to znak... ostatecznego zwycięstwa.
Znaczek przedstawia stojącego na brzegu żołnierza pozdrawiającego rosyjski okręt środkowym palcem. – Tak, myślę, że to dobra wiadomość dla Rosjan: idźcie w ch** - powiedział stojący w kolejce Iwan, cytując wszechobecne na Ukrainie przesłanie do rosyjskich najeźdźców.
Tym okrętem jest krążownik Moskwa – jedna z flagowych jednostek rosyjskich, która 14 kwietnia zatonęła na Morzu Czarnym. Zdaniem strony ukraińskiej okręt został trafiony dwiema rakietami Neptun - wersję tę potwierdziły Stany Zjednoczone. Krążownik uczestniczył m.in. w ataku na ukraińską Wyspę Węży na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
– Czekamy jakieś 30 minut i myślę, że poczekamy jeszcze około dwóch godzin, ale zależy nam, żeby mieć coś materialnego upamiętniającego ten historyczny moment. Poświęcenie jakiejś niewielkiej części naszego dnia to naprawdę mały koszt - powiedziała Ania, stojąca w kolejce razem ze swoim mężem. – Chcemy kupić ich trochę więcej, bo każdy z naszych znajomych chce mieć ten znaczek, nie każdy jednak może wyrwać się z pracy - dodał Iwan.