Administracja prezydenta Baracka Obamy ostrzegła wczoraj Kongres, że pod koniec lutego rząd utraci zdolność regulowania swych bieżących zobowiązań finansowych, jeśli ustawodawcy szybko nie podniosą limitu długu federalnego.
Pierwotnie administracja zakładała, że dotychczasowy pułap zaciąganych pożyczek wystarczy do początku marca, ale zdaniem ministerstwa skarbu, Kongres musi przyspieszyć swą interwencję.
"Z pełnym szacunkiem domagam się od Kongresu, by zapewnił pewność oraz stabilność gospodarce i rynkom finansowym działając na rzecz podniesienia limitu długu" - napisał w liście do przywódców Kongresu minister skarbu Jack Lew.
Zawarte w grudniu ubiegłego roku przez Demokratów i Republikanów w Kongresie porozumienie budżetowe odsunęło groźbę niektórych planowanych wcześniej cięć wydatków państwowych, ale utrzymanie bieżącej wypłacalności rządu wymaga dalszego podnoszenia limitu długu publicznego.
W październiku administracja i Kongres zgodziły się zawiesić na okres do 7 lutego wynoszący 16,7 bilionów dolarów pułap zadłużenia. Jeśli nie zostanie on podniesiony, rząd będzie w stanie finansować bieżące wydatki dzięki przedsięwzięciom nadzwyczajnym, ale tylko do końca lutego - oświadczył Lew.