Przejdź do treści
Biały Dom: Afgańscy tłumacze zostaną ewakuowani do krajów trzecich na czas rozpatrywania wiz
Fot. PAP/EPA/SAMUEL CORUM / POOL

Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki zapowiedziała w piątek, że afgańscy tłumacze i inni, którzy pomagali siłom USA w tym kraju, zostaną przeniesieni do krajów trzecich na czas rozpatrywania ich wiz do USA. Ich liczbę szacuje się na ok. 18 tys.

Psaki odniosła się do kwestii podczas piątkowej konferencji prasowej, jednak nie podała szczegółów. Zapewniła jednocześnie, że proces wycofywania wojsk USA z Afganistanu zakończy się zgodnie z planem, do września br.

Los afgańskich współpracowników sił USA, narażonych na odwet ze strony talibów, jest jednym z problemów związanych z wycofywaniem się Amerykanów z Afganistanu. Prezydent Joe Biden, przedstawiciele dyplomacji i Pentagonu wielokrotnie zapewniali w ostatnich dniach, że Ameryka "nie zostawi ich samych". Jednak szybkie tempo wycofywania żołnierzy, połączone z postępującymi sukcesami militarnymi talibów, wywołało wątpliwości co do tych deklaracji, zwłaszcza w związku z długim, wielomiesięcznym czasem rozpatrywania specjalnych wiz dla Afgańczyków.

Rozwiązaniem tego problemu miałoby być zapewnienie schronienia na ten czas w państwach trzecich. Jak podał w piątek CNN, Waszyngton prowadzi w tej sprawie rozmowy z państwami Azji Środkowej, Tadżykistanem, Kazachstanem i Uzbekistanem.

Problem dotyczy ok. 18 tys. Afgańczyków, z czego priorytetem objęta jest połowa z nich, którzy najwcześniej złożyli dokumenty. Ostatecznie jednak liczba wiz może wzrosnąć do 50 tys., bo prawo do imigracji otrzymają też rodziny tłumaczy.

Według "New York Times", od 2014 r. ok. 300 Afgańczyków, którzy pomagali wojskom USA, zostało zamordowanych przez islamistów. Obawy o ich los wiążą się z szerszymi obawami o los kraju po wycofaniu wojsk w obliczu kolejnych podbojów Talibów. Według oceny amerykańskiego wywiadu, afgański rząd może upaść w ciągu pół roku po opuszczeniu kraju przez żołnierzy USA. Z kolei dowodzący amerykańskim kontyngentem gen. Scott Miller ostrzegł, że kraj może pogrążyć się w jeszcze krwawszej wojnie domowej niż do tej pory.

PAP

Wiadomości

Andruszkiewicz: sprawdzimy, czy Tusk potrafi się postawić Niemcom

Liga NBA: Osłabieni Spurs wygrali druga raz z rzędu

Bodnar wydał zgodę na siłowe doprowadzenie Ziobry przed komisję

Kluby "Gazety Polskiej" oddadzą hołd Maurycemu Mochnackiemu

Myrcha o publikacji „Gazety Polskiej” i kontrowersjach z branżą lichwiarską: „Nie czytam, nie pamiętam”

Tusk z Putinem mszczą się za przekop Mierzei Wiślanej

Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł

LM siatkarzy: Polskie zespoły liderami w grupach

PiS poprze Karola Nawrockiego jako kandydata na prezydenta

Kierwiński pochwalił się głosowaniem w prawyborach. Ludzie są wściekli: „Kiedy pomożesz powodzianom?”

Kaczmarczyk: Nawrocki jako kandydat na prezydenta poszerza elektorat

Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych pod ostrzałem Czarnka: „To polityczna hucpa”

TK jednoznacznie: odsunięcie Dariusza Barskiego z urzędu Prokuratora Krajowego było nielegalne

Przechwycono rosyjski samolot szpiegowski

Formuła 1: Norris żałuje, że od początku nie jeździł lepiej

Najnowsze

Andruszkiewicz: sprawdzimy, czy Tusk potrafi się postawić Niemcom

Myrcha o publikacji „Gazety Polskiej” i kontrowersjach z branżą lichwiarską: „Nie czytam, nie pamiętam”

Tusk z Putinem mszczą się za przekop Mierzei Wiślanej

Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł

LM siatkarzy: Polskie zespoły liderami w grupach

Liga NBA: Osłabieni Spurs wygrali druga raz z rzędu

Bodnar wydał zgodę na siłowe doprowadzenie Ziobry przed komisję

Kluby "Gazety Polskiej" oddadzą hołd Maurycemu Mochnackiemu