Przejdź do treści
22:15 Warszawa: W Pałacu Prezydenckim zakończyło się spotkanie urzędującego Prezydenta RP Andrzeja Dudy z prezydentem-elektem Karolem Nawrockim
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Nysie zaprasza na spotkanie z Danielem Obajtkiem oraz Michałem Dworczykiem, 5 czerwca (czwartek), g. 19:00, Nyski Dom Kultury ul. Wałowa 7
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest - Nie dla nielegalnej imigracji!, 8 czerwca (niedziela), g. 12, pod Radą Miasta Gdańska ul. Wały Jagiellońskie 1
NBP NBP informuje: Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: „Polska ma już 509 ton złota – więcej niż Europejski Bank Centralny! To dowód na skuteczną strategię, która wzmacnia wiarygodność Polski i buduje bezpieczeństwo finansowe obywateli"

Berlin broni gazociągu, poprzez który Rosja osiąga swoje strategiczne cele. "Financial Times" – to pułapka, którą Niemcy sami na siebie zastawili

Źródło: twitter

W Financial Times ukazał się w artykuł, który wskazuje, że Niemcy budując Nord Stream 2 wpadki w pułapkę, która sami stworzyli.

 

Autor artykułu w Financial Times wskazał, że sytuacja na Morzu Azowskim ukazął sprzeczność niemieckiej polityki zagranicznej.

Gazociąg Nord Stream 2, omijający Ukrainę i Polskę, budowany jest przez wspieraną przez Kreml grupę gazową Gazprom i współfinansowany przez konsorcjum niemieckich, francuskich, anglo-holenderskich i austriackich przedsiębiorstw naftowych i gazowych. Politycznie jednak, jest w pełni własnością Berlina – wskazuje „FT”.

Autor zastanawia się, czy Niemcy są w stanie być odpowiedzialnym liderem Europy. Wskazuje, że przeciwników inwestycji jest wielu – od Ukrainy, która straci zyski, poprzez USA i Europę Wschodnią po obawiające się: Francję oraz Wielką Brytanię i Kanadę.

Nic nie zmieniają jednak nawet listy rodzimych polityków do Angeli Merkel z prośbami o przerwanie budowy.

- Wszystko to zachęca do pytania: dlaczego niemiecki rząd nadal broni Nord Stream 2 - pyta autor artykułu.

Wskazał, że Berlin wpadł we własną pułapkę z której teraz, nie może się wyrwać.

- Odwrócenie pozwoleń (na budowę NS2) ze względów bezpieczeństwa narodowego oznaczałoby poniesienie strat o charakterze represyjnym. Pani Merkel zauważyła, że ​​Niemcy mogą również grać w grę przymusową, ograniczając napływ gazu. Ale to nadal pozostawi Ukrainę na łasce Kremla. Pozostają dwie możliwości. Berlin może poddać się sankcjom USA, lub może przestać blokować wysiłki Komisji Europejskiej w zakresie stosowania unijnych reguł konkurencji. Oba są nieprzyjemne. Gotowy Nord Stream 2, omijając Ukrainę, usuwa najsilniejszy środek odstraszania od dalszej agresji Moskwy na Kijów. To fatalnie podkopuje europejską spójność i wiarygodność Niemiec jako godnego zaufania sąsiada – wskazano w artykule.

ft.com, media

Wiadomości

Kamiński: Tusk nawyzywał Trumpa i Nawrockiego. Nie chcę takiego premiera

Młodzi odwracają się od liberalnej wizji Polski. Jest obciachowa

Sawicki: Tusk zamknął sobie drogę do rozmowy z Nawrockim

Zwrot w rumuńskiej polityce: transfery do AUR

Racewicz obnaża hipokryzję „elyty”. Stanęła za nią murem!

Portugalia: ponad 1,6 mln imigrantów. Będzie pół miliona więcej!

Wtargnął na posesję Trumpa, aby poślubić jego wnuczkę

Ironiczna odpowiedź USA na groźby Miedwiediewa

Korea Płd.: PKW zatwierdziła oficjalnie nowego prezydenta

Niemiecki polityk zapowiada ukaranie Polski za wybór Karola Nawrockiego

USA: cła idą od dziś w górę o 50 procent

Prokuratura Bodnara zatrzymała naczelniczkę CBA. W tle Pegasus

Poseł Czarnek tłumaczy wyjście z porannego wywiadu w Trójce

Dzisiaj Informacje Telewizja Republika 03.06.2025

Burza refleksyjna. Dlaczego zwycięstwo Nawrockiego tyle znaczy?

Najnowsze

Kamiński: Tusk nawyzywał Trumpa i Nawrockiego. Nie chcę takiego premiera

Racewicz obnaża hipokryzję „elyty”. Stanęła za nią murem!

Portugalia: ponad 1,6 mln imigrantów. Będzie pół miliona więcej!

Wtargnął na posesję Trumpa, aby poślubić jego wnuczkę

Ironiczna odpowiedź USA na groźby Miedwiediewa

Młodzi odwracają się od liberalnej wizji Polski. Jest obciachowa

Sawicki: Tusk zamknął sobie drogę do rozmowy z Nawrockim

Zwrot w rumuńskiej polityce: transfery do AUR