Belgia chce zlikwidować transmisje mszy przez media, bo uznano, że św. Paweł był... seksistą
"Żony niechaj będą poddane mężom" - cytat z listu św. Pawła do Efazjan podczas mszy św. nadawanej przez flamandzkie radio publiczne wywołał oburzenie w Belgii. Krespondentka RMF FM informuje, że w kraju padły oskarżenia o seksizm. To już przejaw absurdu!
Wiele osób dało wyraz swojemu oburzeniu na portalach społecznościowych.
Następnie głos zabrał flamandzki minister ds. mediów Sven Gatz (Flamandzcy Liberałowie i Demokraci - VLD). Skrytykował on ten fragment listu św. Pawła i nazwał go "poniżającym dla kobiet".
Minister stwierdził, że krytykuje się muzułmańskich przywódców religijnych za ich stosunek do kobiet, a jednocześnie propaguje się to samo seksistowskie podejście. Takie porównanie wydaje się być absurdalne, ale jak widać nie w Belgii.
Ponadto polityk zapowiedział starania o likwidację transmisji katolickiej mszy przez publiczne media.
Wolność religii: OK. Wolność słowa: OK. Ale słowa poniżające i seksistowskie na koszt władz - bardzo proszę, i co jeżeli jakiś immam by to powiedział? - napisał na jednym z portali społecznościowych.
Ksiądz odprawiający mszę powiedział, że list św. Pawła powraca w czytaniach co 3 lata i był odczytywany tego samego dnia podczas nabożeństw na całym świecie we wszystkich językach. Zauważył, że oburzenie wywołał on tylko w Belgii.