Leszek Balcerowicz jest gotów udzielać konsultacji władzom Ukrainy w kwestii reform, ale odmówił przyjęcia oficjalnego stanowiska – podała administracja prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki.
– Polski ekonomista jest gotów dawać rady, rozpatrywać takie czy inne pomysły, opracowania, udzielać komentarzy – poinformował wiceszef administracji prezydenckiej Dmytro Szymkiw. Według jego słów Balcerowicz, który ma "skomplikowany grafik" zajęć, poinformował jednocześnie, że nie chciałby zajmować jakichkolwiek oficjalnych stanowisk.
W sobotę służby prasowe Poroszenki przekazały, że ukraiński prezydent zaprosił Balcerowicza do udziału w procesie reform na Ukrainie. Podczas spotkania z polskim ekonomistą w Kijowie Poroszenko podkreślił, że jego kraj jest zainteresowany doświadczeniami Polski, i że uważa ją za państwo, które z sukcesem zreformowało gospodarkę.
Balcerowicz przebywał na Ukrainie w dniach 30-31 stycznia. Spotkał się tam m.in. z prezydentem Petrem Poroszenko, premierem Arsenijem Jaceniukiem, przewodniczącym Rady Najwyższej Wołodymyrem Hrojsmanem.