Atak policji pod Radą Najwyższą na Ukrainie. Funkcjonariusze zaatakowali bez uprzedzenia

Oddział co najmniej kilkudziesięcioosobowy z impetem ruszył na miasteczko namiotowe, bijąc ludzi, kopiąc, szarpiąc i wyciągając spośród protestujących kilka osób – powiedział radiu Wnet Paweł Bobołowicz.
Cała akcja była bardzo brutalna i przypominała sceny z roku 2013 i 2014 – ocenił Paweł Bobołowicz, zaznaczając, że policja nie poinformowała uczestników o możliwości użycia siły czy o nielegalności zgromadzenia. Protestujący próbowali zatrzymali autobus, w którym znajdowały się osoby wyciągnięte z tłumu przez policję.
Obecnie w proteście uczestniczy kilkaset osób, choć działania policji prawdopodobnie spowodują rozgoryczenie społeczeństwa.
Protesty odbyły się pod hasłem „Wynieść kozła – wiec antykorupcyjny”, a jego głównym organizatorem jest Ruch Nowych Sił, którego liderem jest Micheil Saakaszwili.
Oficjalnie protestujący domagają się zmian w prawie wyborczym, powołania sądu antykorupcyjnego i zniesienia immunitetu deputowanym Rady Najwyższej. Jednak dla osób zgromadzonych przed budynkiem ukraińskiego parlamentu oficjalne cele protestu są wtórne w stosunku do możliwości wyrażenia ogólnego sprzeciwu przeciwko obecnym władzom, której symbolem jest prezydent Petro Poroszenko.