Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie podało, że dżihadyści zaatakowali seminarium duchowne im. Św. Kizito znajdujące się na wschodzie Burkina Faso.
Jak donoszą lokalne media, w ataku nikt nie ucierpiał. Natomiast napastnicy dokonali spustoszenia, wyrządzając spore szkody materialne. Podczas zaledwie godziny, którą spędzili w budynku spalone zostały dwie sypialnie, salka lekcyjna oraz samochód.
Zniszczone zostały również wszelkie symbole religijne, a seminarzystom grożono śmiercią. Dyrekcja ośrodka zdecydowała się na wysłanie wychowanków do domów rodzinnych. Wszystko spowodowane lękiem i oczekiwaniem na rozwój wydarzeń.
Należy nadmienić, że jest to jeden z pierwszych ataków terrorystycznych po dokonanym przewrocie wojskowym. Dziennikarze z Burkina Faso zwrócili uwagę, że mógł być to komunikat dla rządzącej junty, że musi liczyć się z radykałami.
Od kilku lat w afrykańskim kraju rośnie przemoc na tle religijnym. Islamscy ekstremiści coraz częściej atakują chrześcijan, którzy stanowią po nich drugą grupę religijną ( obecnie jest ich 23 proc.).