Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zaapelowała do władz ukraińskich, by umorzyły dochodzenia przeciwko opozycyjnym demonstrantom. Z uznaniem wyraziła się o gestach obu stron w celu złagodzenia napięć. Uznanie wyraził też szef KE.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso nazwał najnowsze wydarzenia w Kijowie - uwolnienie aktywistów i opuszczenie przez opozycjonistów budynków państwowych - "ważnym krokiem w poszukiwaniach politycznego rozwiązania" kryzysu na Ukrainie. Rozwój wydarzeń skomentował w niedzielę na Twitterze.
Wcześniej Catherine Ashton w oświadczeniu wydanym w Brukseli uznała za ważne najnowsze posunięcia obu stron, w tym uwolnienie z aresztu tymczasowego "niemal wszystkich aktywistów Majdanu" i opuszczenie przez przeciwników władz ratusza w Kijowie. Zdaniem Ashton kroki te pomagają "redukować napięcie na Ukrainie, przyczyniając się do wyjścia z obecnego kryzysu politycznego".
To ważne etapy - uważa Catherine Ashton, która kilkakrotnie przebywała w Kijowie w celu znalezienia wyjścia z sytuacji.
Szefowa dyplomacji unijnej zaapelowała do władz w Kijowie o anulowanie wszelkich postępowań sądowych przeciwko opozycji, w tym aresztów domowych.
- Mam nadzieję, że te decyzje zostaną podjęte niezwłocznie, aby ułatwić dialog polityczny w parlamencie w tym tygodniu - dodała.
Ashton wysoko oceniła też rolę, jaką w ostatnich wydarzeniach odegrała ambasada Szwajcarii; kraj ten przewodniczy obecnie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
W niedzielę rano przeciwnicy ukraińskich władz opuścili okupowaną od 1 grudnia siedzibę władz miejskich w Kijowie. Demonstranci opuścili też gmachy obwodowych (wojewódzkich) administracji państwowych w kilku innych miastach.
Opozycja podkreśliła, że opuszczając budynki rządowe, protestujący spełnili warunki ustawy o amnestii, w wyniku której władze uwolniły 236 osób zatrzymanych w związku z zamieszkami w styczniu w Kijowie oraz innych miastach kraju.
Jeden z polityków ukraińskiej opozycji Arsen Awakow powiedział, że Sztab Sprzeciwu Narodowego domaga się teraz zamknięcia ok. 2 tysięcy śledztw prowadzonych wobec uczestników protestów.
Protesty antyrządowe na Ukrainie trwają od listopada. Wybuchły, gdy władze odmówiły podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.