Generał US Air Force o następnej wojnie. Wie jak ją wygrać

Nowe myśliwce czy bombowce nie wystarczą, aby wygrać następną wojnę, powiedział w tym tygodniu dyrektor ds. projektowania sił powietrznych, integracji i wargamingu US Air Force. Zamiast tego, siły powietrzne muszą skupić się na konkretnych zagrożeniach, jakie stwarzają główni przeciwnicy, tacy jak Chiny czy Rosja, dla operacji sił powietrznych, aby dostosować rozwiązania mające na celu ich pokonanie.
Podczas wydarzenia zorganizowanego w środę przez Hudson Institute, generał dywizji Joseph Kunkel, który nadzoruje projektowanie sił dla US Air Force, mówił o tym, jak siły powietrzne ewoluują swoje zdolności i strategie w tym, co inni przywódcy opisali jako krytyczny moment.
Kunkel stwierdził, że siły powietrzne spędziły ostatnie dziesięć lat na przeprojektowywaniu i odkrywaniu na nowo.
Prawdopodobnie powinniśmy po prostu spojrzeć na nowe myśliwce. Zawsze mieliśmy myśliwce, więc spójrzmy na nowe myśliwce, i zawsze mieliśmy bombowce, więc spójrzmy na nowe bombowce - powiedział.
Armia amerykańska wprowadziła nowe myśliwce, takie jak Boeing F-15EX Eagle II i Lockheed Martin F-35 Lightning II Joint Strike Fighter, oraz nowe bombowce, takie jak Northrop Grumman B-21 Raider. Jednak sama modernizacja do samolotów nowej generacji nie wystarczy, aby przygotować US Air Force i większe Joint Force do przyszłych wojen.
Kiedy przeprowadzamy analizę" - powiedział Kunkel - "to, co odkrywamy, to fakt, że ponowne wynalezienie sił powietrznych nie jest zwycięskie.
Zamiast tego, powiedział, sukces w walce zależy bardziej od integracji zdolności i systemów między sobą, wykorzystując na przykład autonomię i wykrywanie we wszystkich domenach.
To są rzeczy, które uważamy za przełomowe" - powiedział Kunkel - ponieważ rozwiązują one konkretne wyzwania stawiane siłom.
Problemy, z jakimi borykają się siły powietrzne w przyszłej walce, mogą być podobne do walki na Ukrainie, gdzie niebo jest sporne, a żadna ze stron nie jest w stanie zapewnić przewagi powietrznej, tak jak to zrobiły USA i ich sojusznicy na Bliskim Wschodzie. Amerykańscy przeciwnicy przygotowują własne myśliwce nowej generacji, a systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej stają się coraz bardziej wyrafinowane, co wymaga więcej od pilotów. Istnieją również coraz większe zagrożenia rakietowe, zarówno w Europie, jak i w regionie Indo-Pacyfiku, dla baz, na których siły powietrzne polegają w prowadzeniu operacji lotniczych.
Jednym z priorytetów sił powietrznych w ostatnich latach jest Agile Combat Employment (ACE), które ma na celu zwiększenie zdolności do przetrwania poprzez operowanie środkami powietrznymi z niekonwencjonalnych pasów startowych i placówek, co utrudnia wrogowi celowanie w amerykańskie samoloty. Bazy są stałe, ale amerykańscy przeciwnicy nie mogą celować w każdy kawałek betonu, każdą drogę i autostradę. ACE było głównym celem, ponieważ Chiny zbudowały siłę odstraszania rakietowego, która mogłaby przytłoczyć lotniska i siłę powietrzną USA w ataku rakietowym.
Siły powietrzne opierają się teraz na tym sposobie myślenia, poszukując pomysłów, które wykraczają poza nowe samoloty. Kunkel powiedział, że siły powietrzne koncentrują się na czymś, czego nigdy wcześniej nie robiły: dostosowywaniu atrybutów. możliwości do zagrożeń.
Pierwszym krokiem - wskazał - jest zdefiniowanie zagrożenia i sposobu, w jaki wpływa ono na operacje sił powietrznych Stanów Zjednoczonych. Kiedy siły powietrzne rozumieją, w jaki sposób potencjalni wrogowie mogą wywierać presję zarówno na misje powietrzne, jak i lądowe, wówczas mogą określić, jakich zdolności potrzebują, aby przeciwdziałać konkretnym zagrożeniom i zapewnić coś więcej niż tylko zmodernizowany samolot. Zamiast tego przynosi to ukierunkowaną odpowiedź.
Siły powietrzne stanęły w obliczu trudnych pytań dotyczących zapewnienia gotowości i utrzymania przewagi w okresie konkurencji między wielkimi mocarstwami. W zeszłym roku siły powietrzne ogłosiły szeroko zakrojone zmiany w swoich celach, szczególnie w odniesieniu do sposobu, w jaki szkolą swoich lotników i rozwijają zdolności niezbędne do reagowania na różnorodne zagrożenia. W tamtym czasie ówczesny sekretarz sił powietrznych Frank Kendall powiedział, że siły powietrzne "działają z poczuciem pilności, aby zapewnić, że jesteśmy gotowi do odstraszania i, jeśli to konieczne, do wygrania".
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X